Wprowadzone przez Anna Bednarczyk

Jak inwestować w produkcję filmową i czy to się opłaca?

To proste. Trzeba znaleźć dobrego producenta i reżysera, który w ten sposób finansuje swoją produkcję filmową. Producent powinien mieć już na swoim koncie udokumentowane sukcesy zarówno pod względem oglądalności filmu jak i pod względem zyskowności. Następnie, podpisujesz umowę inwestycyjną i nabywasz prawa do zysków w filmie, który ma powstać. Obok umowy inwestycyjnej, będziesz musiał także […]

Czy inwestowanie w Life Settlements jest etyczne?

Czy inwestowanie w Life Settlements jest etyczne?

Odpowiedź “NIE” dość często pada z ust potencjalnych inwestorów stykających się pierwszy raz z tym sposobem inwestowania.

I trudno się temu dziwić!

Jak twierdzą niektórzy badacze:

  „Istota ludzka jest wyposażona we wrodzony zmysł moralny, który jest motorem uzasadnionych sądów bez świadomego rozumowania. Nasz zmysł moralny daje nam emocjonalne reakcje, umożliwiając osądzanie dobra lub zła. Dopiero po tej pierwotnej reakcji następuje racjonalizacja problemu”.

Bez zrozumienia całego procesu można kwestionować etyczną stronę inwestowania w polisy na życie. Jednak Life Settlements jest inwestycją odpowiedzialną z etycznego i moralnego punktu widzenia.

Obszerny artykuł na temat Life Settlements jest tutaj.

Postaram się to wytłumaczyć.

Rozważania etyczne mogą wynikać z kilku powodów. Pierwszy to związek między śmiercią a zyskiem. Inną kwestią etyczną jest potencjalna rozbieżność, jaka może zaistnieć między zyskiem osiągniętym przez inwestora a kwotą wypłaconą sprzedającemu polisę.

Analogia pomiędzy Life Settlements, a odwrócona hipoteką narzuca się tutaj sama. Dla inwestorów, którzy mogą kwestionować etyczną stronę rynku wtórnego ubezpieczeń na życie ważne jest, aby zrozumieć, że LS zapewnia ubezpieczonym dostęp do godziwej wartości rynkowej ich polis.

Z punktu widzenia inwestorów nie interesuje ich śmierć żadnej konkretnej osoby, inwestują w średnie dane statystyczne dotyczące umieralności.

Z punktu widzenia starzejących się, często ciężko chorych ubezpieczonych ważna jest możliwość zamiany często już niepotrzebnej, niechcianej polisy na życie na gotówkę niezbędną do przeżycia.

Więcej o etyce w artykule Wealthadviser Etyka a Life Settlements

Inwestorzy, którzy rozważają tę klasę aktywów, muszą mieć świadomość, że nie odejmują ani jednego dnia życia osobie ubezpieczonej sprzedającej z własnej woli polisę! Być może nawet przedłużają jej życie, dostarczając gotówkę mogącą posłużyć do podniesienia poziomu opieki zdrowotnej, czy wręcz umożliwiającą przeprowadzenie drogich procedur medycznych.

Jedno można jednak stwierdzić na pewno, że fundusz LS i jego inwestorzy poprawiają jakość życia ubezpieczonego w jego ostatnich latach.

Inwestowanie w Life Settlements jest zgodne z Zasadami odpowiedzialnego inwestowania ONZ (Principles of Responsible Management)

Jakie są najczęstsze zarzuty stawiane początkowo przez potencjalnych inwestorów?

Zarzut nr 1 : nie należy spekulować na temat życia człowieka?

Prognozy dotyczące śmiertelności są kluczową cechą ubezpieczeń na życie, programów określonych świadczeń emerytalnych, rentowych, a także innych produktów finansowych. Sponsorzy programu emerytalnego czerpią korzyści z przedwczesnych zgonów członków programu i emerytów, podobnie jak podmioty wypłacające renty.

Ostatnio w związku z pandemią poprawiła się sytuacja finansowa ZUS.

Zatem opieranie się na prognozach śmiertelności jako części produktu finansowego nie jest niczym niezwykłym. Nie tylko firmy ubezpieczeniowe “spekulują” na temat śmierci ubezpieczonych. Każdy, kto wykupuje polisę na życie, “spekuluje” w istocie czasem swojego życia. Robi to, ponieważ chce chronić swoich bliskich na wypadek swojej śmierci.

Zarzut nr 2 : ubezpieczenie nie jest inwestycją / aktywem, na którym należy zarabiać

W 1911 r. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że polisy ubezpieczeniowe na życie można swobodnie sprzedawać. Trybunał uznał, że polisa ubezpieczeniowa na życie jest formą majątku i że właściciele polis mogą swobodnie przenosić własność na inne osoby.

Odsprzedawanie polis z powrotem firmie wystawiającej ubezpieczenie w zamian za wartość wykupu polisy w gotówce nie jest uważane za nieetyczne, dlaczego więc zakazać ubezpieczonym sprzedawania tej samej polisy funduszowi Life Settlements po uczciwszej cenie rynkowej? 

Gdyby ubezpieczony był ograniczony do sprzedaży polisy wyłącznie po cenie dyktowanej przez wystawcę, to wydaje się, że jego prawa majątkowe zostałyby ograniczone bezprawnie i nieetycznie.  

Z tej perspektywy jednostki mają swobodę wyboru co zrobić z własną polisą ubezpieczeniową na życie. Rynek LS jest po prostu mechanizmem dla tych, którzy chcą sprzedać lub kupić polisę na życie na uczciwym i regulowanym rynku inwestycyjnym.

 Zarzut nr 3 : właściciel polisy sprzedaje ją w trudnej sytuacji.

Właściciel polisy sprzedaje ją z własnej woli. Najczęściej jest to dla niego optymalne rozwiązanie finansowe – pozbywa się niepotrzebnej polisy i odciąża swój budżet od konieczności opłacania składek. Z reguły ta decyzja jest podejmowana po konsultacji z najbliższą rodziną za jej zgodą i pełna akceptacją.

Większość transakcji jest dokonywanych za pośrednictwem osoby, która ma obowiązek powierniczy wobec klienta, na przykład jej prawnika/brokera dbającego o interes swojego klienta. Dąży on do maksymalizacji ceny odsprzedaży polisy.

Przez niektóre osoby w USA ubezpieczenie na życie jest postrzegane jako narzędzie ostrożnościowego planowania finansowego lub majątkowego, a zatem traktowane jak każdy inny produkt finansowy. 

Stosunek do ubezpieczeń na życie w USA jest inny niż w Polsce czy innych krajach.

Zarzut nr 4 : branża nie jest skutecznie regulowana.

W Stanach Zjednoczonych ubezpieczenie jest regulowane na poziomie stanowym. Ramy regulacyjne, które chronią zarówno ubezpieczającego, jak i inwestora, są solidne i stale się wzmacniają.

Bardziej szczegółowo omówię tę kwestię w jednym z kolejnych artykułów.

Zdaniem zdecydowanej większość specjalistów, etyków, uczestników rynku i samych ubezpieczonych Life Settlements jest traktowana od lat jako umowa korzystna dla obu stron, ponieważ niechciana polisa staje się cennym, zbywalnym zasobem. Zakup polisy jest po prostu negocjowaną transakcją finansową między chętnym sprzedającym a chętnym kupującym. Typowa sytuacja WIN-WIN.

Inwestowanie w klasę aktywów, która faktycznie zapewnia dodatkową wartość społeczną, pomagając jednocześnie odzyskać ubezpieczonym seniorom ponad 40% wartości polisy, staje się coraz powszechniejsze w USA i Europie Zachodniej.

Czy inwestowanie w Life Settlements jest etyczne? 

Jakie jest Twoje zdanie?

Czyż nie jest niemoralne nie pomagać chorym lub starszym?

Czy sądzisz, że po zainwestowaniu w polisę będziesz miała/miał poczucie winy w przypadku jej realizacji?

Zachęcam do wyrażenia swojej opinii i zadawania pytań.

Autorem artykułu jest Jacek Majcher, który sprowadził ten produkt do Polski.

Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji

W obecnej sytuacji na świecie i postępującej inflacji w Polsce książkę „Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji” powinien przeczytać każdy polityk z Premierem na czele.

Adam Fergusson, szkocki historyk, dziennikarz i polityk prezentuje fascynującą, choć wstrząsającą, opowieść o tym, w jaki sposób umiera pieniądz. Zabiera czytelników w podróż do Republiki Weimarskiej, ukazując ewolucję, przebieg i skutki kryzysu i hiperinflacji.

Już sama okładka książki daje do myślenia. Są na niej dzieci, które bawią się pieniędzmi na ulicy. To stanowi obraz tego co działo się w Republice Weimarskiej w 1923 roku – niemiecka marka stała się bezwartościowa.

Jego książka poświęcona historii i ekonomii ukazała się w obecnej wersji za sprawą Księgarni Maklerskiej

Autor ze szczegółami przedstawia historię kryzysu gospodarczego, niemieckiej marki i polityki rządu, która to doprowadziła do upadku ówczesnej marki. Zarówno kryzys, hiperinflacja, jak i jej wpływ na ukształtowanie niemieckiej sceny polityczno-gospodarczej są ważnymi elementami wpływającymi na dzieje dwudziestolecia międzywojennego.

Wątek społeczny jest ważnym elementem, który pokazuje w jaki sposób Niemcy przyjmowali wiadomości o rosnącej inflacji i ich zachowania w obliczu biedy, głodu i bankructwa. Adam Fergusson narrację prowadzi chronologicznie, tak, że każdy może sobie poukładać świat jak pieniądz z dnia na dzień tracił na wartości. Język dla przeciętnego czytelnika jest zrozumiały a dodatkowo opowieści zwykłych ludzi, którzy są ofiarami hiperinflacji wzmacniają przekaz.

Pojawia się bardzo dużo nazwisk i to może trochę przytłacza przy czytaniu książki, ale z drugiej strony dla miłośników historii jest to zaleta.

Dzięki koncentrowaniu się na różnorodnej problematyce, narracja prowadzona jest z wielu perspektyw. Są przemysłowcy i bankierzy, a także zwykli niemieccy obywatele, jest świat wielkiej polityki i małe przedsiębiorstwa. Są analizy danych statystycznych, liczb i cen, co uświadamia wagę problemu i rozmiary kryzysu. Elementem, który z pewnością zasługuje na uwagę, jest dokładność historyka. Autor konsekwentnie, krok po kroku, opisuje mechanizmy rządzące hiperinflacją. Jego narracja obejmuje strategie działania polityków i decyzje podejmowane na najwyższych szczeblach.

Adam Fergusson dokumentuje cały proces powstawania inflacji, hiperinflacji i jej skutków. Z tej historii ekonomiści i politycy powinni wyciągnąć wnioski. Kryzys to nie tylko liczby ale porażka polityków i niepokoje społeczne, które mogą przynieść obalenie starego ładu.

Czytając książkę na końcu chce się jeszcze więcej wiedzieć co było dalej, jaka była historia marki po denominacji.

      Książkę powinien przeczytać każdy, kto chce zabezpieczyć się przed inflacją, bo jak widać niemieccy politycy nie do końca wiedzieli skąd biorą się pieniądze. Całkiem możliwe, że polskim politykom też jest to obce.

Dedykuję ją w szczególności moim czytelnikom, by świadomie podejmowali decyzje o ochronie swoich pieniędzy przed inflacją i kryzysem, który niewątpliwie nadchodzi.

58 rzeczy, które chciałabym usłyszeć o pieniądzach, gdy miałam 24 lata

W 1992 Anna Bednarczyk była laikiem w sprawie pieniędzy. Skończone studia a na nich Ekonomia socjalizmu nie dawały mi w ogóle wiedzy na temat pieniędzy i biznesu.

Myślę, że Ci którzy mnie znają to potwierdzą.

Miałam wtedy 24 lata, zakopana głęboko w świecie marzeń z dwójką małych dzieci (2 i 1 letnie). Miałam wizję tego co chcę robić. Chcę być przedsiębiorcą. Założyłam firmę bez pieniędzy z nadzieją, że zarobię na rodzinę.

To było, zanim jeszcze przeczytałem książki o pieniądzach i wówczas jeszcze nie pracowałam w branży finansowej. Chciałabym wtedy wiedzieć to, co wiem teraz.

Gdybym to zrobiła, nie wydałabym większości mojej pensji na coraz to nowe pomysły zakupowe i zaoszczędziłabym pieniądze na wysoko oprocentowanym koncie bankowym. Wtedy lokaty dawały nawet 60%.

Oto 58 rzeczy, które chciałabym wiedzieć o pieniądzach.

  1. Pieniądze nie robią na ludziach wrażenia. Twoja postać to robi.
  2. Nie przekazuj darowizny na większość organizacji charytatywnych. Wybierz organizacje charytatywne, które mają wyjątkowo niskie wskaźniki wydatków lub przekaż darowiznę bezpośrednio tym, którzy tego potrzebują.
  3. „Idź na studia i zdobądź dyplom” to najgorsza decyzja finansowa, jaką kiedykolwiek podejmiesz (z wyjątkiem oczywistych lekarzy, inżynierów, prawników itp.). Stopień uniwersytecki to 6-cyfrowy bilet na rozmowę o pracę bez gwarancji.
  4. Ferrari czuje się jak Ford po 4 tygodniach.
  5. Kontrola nad swoim czasem jest ostateczną formą bogactwa.
  6. Żadna ilość pieniędzy nigdy nie wystarczy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
  7. Kiedy masz oszczędności, możesz zrezygnować ze swojego szefa i poczekać, aż znajdzie się dla ciebie lepsza okazja. Bez gotówki musisz dalej lizać jego tyłek.
  8. Inflacja to drugi największy wydatek po podatkach. Dowiedz się, jak rząd okrada Cię w białych rękawiczkach. Obecna kradzież wynosi 15,4% rocznie. To podatek od głupców.
  9. W porządku stać się bogatym. To nie znaczy, że jesteś złym.
  10. Bogactwo mierzy się czasem, a nie kalkulatorem.
  11. Osoba, którą poślubiasz, musi mieć podobne przekonania dotyczące pieniędzy. W przeciwnym razie prowadzi to do kłótni i często do rozwodu. Pieniądze to największy zabójca romantycznych i rodzinnych związków.
  12. Posiadaj w portfelu złoto, jednak inwestuj w inne aktywa, które przynoszą procent składany. 
  13. Mnóstwo wolnego czasu czyni cię bogatym.
  14. Sprzedaj swoje używane rzeczy na OLX lub innym podobnym portalu. Zdziwisz się, co może przynieść używane urządzenie Apple. To, co już nie działa dla ciebie, może działać dla kogoś innego. Ponadto istnieje wiele speców, którzy uwielbiają naprawiać zepsute rzeczy.
  15. Zainwestuj w krypto. Po prostu kup Bitcoin i Ethereum, aby nie uprawiać hazardu.
  16. Załóżmy, że co 5-7 lat będzie gigantyczna recesja. Dlatego miej plan.
  17. Najlepszym planem w czasie recesji jest kupowanie aktywów finansowych z dyskontem.
  18. Nigdy nie inwestuj więcej, niż możesz stracić.
  19. Uśrednianie kosztów w dolarach to sprytny sposób na inwestowanie na rynkach finansowych bez zwracania uwagi na ceny. Inwestuj co miesiąc. W niektórych miesiącach ceny będą wysokie. W niektórych miesiącach ceny będą niskie. Z biegiem czasu uśrednisz cenę i osiągniesz lepsze rezultaty.
  20. Sposób, w jaki rodzice chcą, abyś zarabiał na życie, jest prawdopodobnie przestarzały. Opierają swoje rady na swoim poglądzie na świat. Jeśli to jest przed internetem, masz przerąbane.
  21. Nie spiesz się, żeby się wzbogacić. Ciekawy jest proces.
  22. Jedzenie w McDonaldzie nie jest tego warte. Śmieciowe jedzenie zabiera twoją energią. Aby zarabiać pieniądze, potrzebujesz dużej energii. Zamiast tego jedz więcej warzyw i owoców.
  23. Pieniądze stwarzają opcje. Opcje ułatwiają życie.
  24. Rzeczy, które kupujesz, wymagają konserwacji, ochrony i czasu na przemyślenie. Mniej rzeczy oznacza mniej stresu.
  25. Rzeczy, które kupisz w wieku 21 lat, będą wydawać się głupie. Wyglądanie fajnie za pomocą pieniędzy zanika, gdy się starzejesz.
  26. Książki to świetna inwestycja finansowa. Książki sięgają głęboko. Media społecznościowe są płytkie.
  27. Zarabiaj pieniądze, aby mieć więcej wolnego czasu do spędzenia z rodziną. Zwrot z inwestycji w rodzinę jest 10 razy wyższy niż wszystko, co można kupić za pieniądze.
  28. Zdobądź świetnego księgowego. Może zaoszczędzić fortunę na niepotrzebnych podatkach.
  29. Jeśli nie posiadasz miejsca w magazynie, kupiłeś za dużo śmieci. Twój garaż jest kolejnym wskaźnikiem nadmiernych wydatków.
  30. Kupowanie nowego to ukryty podatek. Samochody używane mają lepszą wartość. Najgorsza amortyzacja mija po kilku latach.
  31. Użyj pieniędzy, aby być miłym. To daje szczęście.
  32. Nie musisz dołączać do rodzinnego biznesu.
  33. Ciężka praca na swoje cele finansowe sprawia, że ​​czujesz się lepiej, gdy są one osiągane.
  34. Dodatkowa praca to najszybszy sposób na znalezienie drogi do wolności finansowej.
  35. Nie marnuj godzin poza pracą, oglądając telewizję. Wykorzystaj trochę tego czasu, aby dowiedzieć się o pieniądzach.
  36. Większość nie ma wykształcenia finansowego. Jeśli czytasz tego bloga i jesteś w grupie Inwestowanie od podstaw, będziesz w lepszej sytuacji niż 99% ludzi. Zacznij czytać inne artykuły i zadawaj pytania.
  37. Prezenty finansowe mają dołączone sznurki. Nie akceptuj ich.
  38. Obudzisz się pewnego dnia i stracisz dużo pieniędzy. Zdarza się najlepszym na świecie. Przygotuj wcześniej swój umysł na wielką stratę.
  39. Pieniądze wymagają ryzyka, jeśli chcesz zarobić więcej. Zawieraj małe transakcje.
  40. Kupowanie rzeczy jest do bani. Wydawaj pieniądze na doświadczenia z ludźmi, których kochasz. Zwrot z inwestycji jest znacznie wyższy.
  41. Większość przestrzeni w domu nigdy nie jest w pełni wykorzystana. Kup mniejszy dom.
  42. Poświęć więcej czasu na wdzięczność za to, co masz, a nie za to, co chcesz kupić, gdy masz więcej pieniędzy.
  43. Ubóstwo sprawia, że ​​jesteś dobry w zarządzaniu wydatkami. Wszystko ma swoje plusy.
  44. Grupa Inwestowanie od podstaw ma wiele ukrytych możliwości finansowych. Podziel się tam swoimi przemyśleniami, aby ich przyciągnąć.
  45. Zwierzęta są drogie. Nie rób z nich swoich niewolników. Pozwól im być wolnymi i wydawaj pieniądze na twoją ludzką rodzinę.
  46. Krytycy mogą ukraść twoją uwagę. To może powstrzymać cię od zarabiania pieniędzy. Ignoruj ich. ​​Chcą tego, co masz, i chcą iść tam, gdzie ty idziesz.
  47. Instagram to największy kłamca, jeśli chodzi o pieniądze.
  48. Sprytni ludzie, którzy dużo wiedzą o pieniądzach, spędzają czas na Twiterze.
  49. Nawyki finansowe tworzą lub łamią twoją finansową przyszłość. Zwróć uwagę na swoje wzorce pieniężne.
  50. Inwestowanie pieniędzy to gra umysłowa.
  51. Najlepszą książką o pieniądzach wszechczasów jest „Psychologia pieniądza”. Przeczytaj ją, gdy będziesz tak młody, jak to możliwe.
  52. Najgorsze są zakupy impulsowe. Pomyśl, zanim dokonasz dużych zakupów. Dziewięć razy na dziesięć, jeśli się z tym prześpisz, nie kupisz.
  53. Wielkie wesele kosztuje dużo pieniędzy. Zaoszczędź koszty i wykorzystaj pieniądze, aby podróżować z ukochaną osobą.
  54. Odkryj Raoul Pal (boga finansów).
  55. Nie próbuj być Warrenem Buffettem.
  56. Każdy zakup, którego dokonujesz, kradnie trochę Twojego czasu.
  57. Pieniądze mogą zrobić z ciebie toksyczną dziurę. Bądź bardzo ostrożny.
  58. Twoi rodzice umrą. Wykorzystaj wszelkie pieniądze, które ci zostawią, aby uhonorować ich dziedzictwo. Spraw, by byli dumni.

Które z tych zasad Tobie najbardziej się podobały. Co o nich myślisz? Napisz w komentarzu. Jeżeli chcesz to też udostępnij

Co to jest NFT i czy warto w to inwestować?

NFT jest bardzo młodą możliwością inwestowania, podobnie jak to było w 2010 roku gdy blockchain dopiero powstawał i większość inwestorów pukała się w głowę słysząc o bitcoinie.

Blockchain to inaczej technologia rejestrów rozproszonych. Rejestr składa się z bloków danych. Blockchain jest zdecentralizowany, co oznacza, że nie posiada żadnego centralnego organu nadzorującego. Uczestnikiem sieci blockchain jest każdy użytkownik posiadający klucz uwierzytelniający. Blockchain uważany jest za niezawodną technologię, towarzyszącą nie tylko kryptowalutom, ale także wielu procesom w różnorodnych sektorach gospodarki.

Co to jest NFT?

Skrót oznacza non-fungible token, czyli niewymienialny token. To podpowiada nam, że mamy tu do czynienia z aktywem niepowtarzalnym, kolekcjonerskim, jedynym w swoim rodzaju. Nic więc dziwnego, że wzbudziło to zainteresowanie inwestorów, którzy gotowi są wydawać na NFT miliony dolarów.

Najlepszym przykładem przedmiotu niezbywalnego i niewymienialnego (non- fungible) jest jedyny w swoim rodzaju, oryginalny obraz namalowany przez malarza taki jak „Słoneczniki” Van Gogha czy „Mona Lisa” Leonarda da Vinci. Pomimo iż każdy z tych najbardziej rozpoznawalnych obrazów na świecie doczekał się mnóstwa reprodukcji, istnieje tylko jeden oryginał każdego z dzieł, każdy wyceniany na ogromne kwoty.

NFT jest cyfrowym aktem własności zapisanym na blockchainie. To certyfikat potwierdzający, że dany plik istnieje tylko w jednym egzemplarzu i że jest oryginalny. Oczywiście, w Internecie mogą istnieć jego kopie, które użytkownicy mogą pobierać, ale ten pierwszy, oryginalny plik jest tylko jeden.

Tokeny NFT to zapisy w sieci blockchain, które zawierają indywidualne identyfikatory. Znane dotychczas pliki w Internecie można kopiować, przechowywać na dyskach i przesyłać. NFT nie podlegają kopiowaniu, a przesyłać je można tylko pomiędzy wirtualnymi portfelami użytkowników.

Jedną z pierwszych słynnych na cały świat transakcji NFT było sprzedanie w 2021 roku cyfrowej grafiki “Everydays: The First 5000 Days” Mike’a Winkelmanna przez dom aukcyjny Christie’s. Hinduski inwestor Vignesh Sundaresan za kwotę 69 mln $ kupił token NFT, który potwierdza autentyczność dzieła i prawo do jego własności.

The first 5000 days

Czy NFT to obrazy?

NFT może przybierać różne formy. Może być zdjęciem JPG, gifem, filmem, plikiem tekstowym. Musi mieć zapis cyfrowy, który jest deklaracją, certyfikatem, że dany plik istnieje wyłącznie w jednej kopii. Inwestor decydujący się na zakup będzie jego jedynym właścicielem. Każdy token ma unikalną wartość, nie jest równy innemu tokenowi NFT i nie można go skopiować. Zaczęto je więc używać jako dowód autentyczności.

Czy NFT jest kryptowalutą i gdzie je kupić?

Podobieństwo to unikalny element kodu blockchain – podobny do kryptowaluty. Różnicą między nimi jest niewymienność tokena NFT – jest wyjątkowy i nie można go wymienić na inny a w większości wypadków – nie da się go podzielić.

Można je kupić na specjalnych giełdach. Jedną z największych giełd jest OpenSea. Stanowi 95% obrotu wszystkich NFT.

Ceny jednej z kolekcji NFT “Bored Ape Yacht Club” kształtują się w dniu pisania tego artykułu od 90 do 110 ETH (1ETH=7400PLN)

Bored Ape Yacht Club

Podobne ceny kształtują się w Proof Collective. Z tym, że ta druga kolekcja oprócz walorów artystycznych posiada jeszcze walory użytkowe tzw. utilities czyli zastosowanie w prawdziwym życiu i online.

Proof Collective

Jak inwestować w NFT?

Wchodząc na rynek NFT, należy zachować należytą staranność, podobnie jak w przypadku wszystkich innych transakcji dokonywanych w sieci.

Przede wszystkim warto dokładnie zweryfikować twórców projektu, którym jesteśmy zainteresowani.

Kupując NFT na rynku wtórnym, należy zwracać szczególną uwagę na to, czy tokeny pochodzą ze zweryfikowanych kolekcji i od wiarygodnego właściciela. Należy również dbać o bezpieczeństwo swojego cyfrowego portfela, np. nie dopuszczać do interakcji pomiędzy nim a stronami internetowymi niewiadomego pochodzenia.

Każdy, kto rozpoczyna aktywność na rynku NFT, powinien poświęcić odpowiednią ilość czasu na edukację i zrozumienie najważniejszych pojęć związanych z technologią.

40,2 proc.

tyle ma wynieść skumulowany roczny wskaźnik wzrostu rynku NFT w 2022 r. według analizy serwisu ResearchAndMarkets.com

Sam proces nabycia NFT jest wieloetapowy i obejmuje:

  • utworzenie cyfrowego portfela,
  • założenie konta na giełdzie NFT,
  • nabycie odpowiedniej ilości kryptowaluty za prawdziwe pieniądze np. na giełdzie Binance,
  • kupno NFT za otrzymaną w zamian kryptowalutę,
  • przechowywanie na indywidualnym portfelu

Najlepiej gdy można kupić NFT w fazie prelaunch, przed oficjalnym wejściem na giełdę NFT. Tutaj należy bacznie przyjrzeć się twórcom i użyteczności takiego NFT.

Jednym z takich projektów jest kolekcja Fine Turtle.

Ten token ma wiele użyteczności i moim zdaniem ogromny potencjał wzrostu.

Właściciele projektu dają dodatkowo gwarancję odkupu po określonej cenie.

 

NFT a przepisy prawne

Niewymienialne tokeny, które powstają w procesie wybicia (ang. mint) na łańcuchach bloków są uznawane za znaki legitymacyjne lub dowód nabycia unikalnego aktywa cyfrowego. W doktrynie podkreśla się, że nadal są to jednak umowy nienazwane, zawierane w oparciu o art. 3531 k.c., a nie typowe umowy sprzedaży.

Warto wskazać, że w przypadku NFT zazwyczaj dochodzi do rozejścia się praw wynikających z własności intelektualnej z tymi, które wynikają z faktu nabycia aktywa. Co z tego wynika w praktyce?

  • nabywca NFT staje się jego właścicielem w rozumieniu prawa cywilnego (może go np. sprzedać),
  • twórca danego NFT dysponuje prawami wynikającymi z własności intelektualnej i tak długo, jak nie przekaże ich w drodze odrębnej umowy, jedynie on może je egzekwować. Prawa te to np. reprodukcja utworu, publiczne wykonywanie, wyświetlanie lub tworzenie utworów zależnych, które powstały w wyniku twórczego opracowania lub adaptacji oryginału.

Co do zasady więc, nabywca tokena, zyskuje potwierdzenie zawartej transakcji, które może mieć ogromną wartość kolekcjonerską. Nie może on jednak wykonywać w stosunku do niego osobistych i majątkowych praw autorskich (np. skopiować i sprzedać kopii).

Jeżeli masz pytania dotyczące NFT lub chcesz dowiedzieć się więcej o kolekcji Fine Turtle napisz w komentarzu lub wyślij wiadomość na kontakt@annabednarczyk.pl

Jak działa Life Settlements – rynek wtórny polis na życie?

Inwestowanie w US Life Settlements polega na odkupieniu polisy ubezpieczeniowej na życie od jej posiadacza, obywatela USA.

Kupujący zobowiązani są do opłaty składek i nabywają prawo do sumy ubezpieczenia.

Dobrym porównaniem wyjaśniającym ten proces jest odwrócona hipoteka. Każdy obywatel USA ma prawo do odsprzedaży swojej aktualnej polisy na życie dowolnej osobie lub instytucji spełniającej wymagania prawne i kapitałowePodstawą prawną transakcji cesji/sprzedaży polisy na życie jest wyrok Sądu Najwyższego USA z 1911 roku wydany w sprawie Grigsby vs Russell. Sąd orzekł wówczas, że polisa na życie jest takim samym aktywem finansowym jak akcje, obligacje czy nieruchomości.

Więcej o Life Settlements w artykule Forbes z marca 2021

Ogólny schemat działania Life Settlements

Jak standardowo “działa” polisa na życie pokazuje poniższy schemat.

Aby polisa mogła pojawić się na rynku wtórnym niezbędne jest zaangażowanie kilku podmiotów. Poniżej przedstawiam proces odsprzedaży polisy przez osobę ubezpieczoną aż do momentu wypłaty sumy ubezpieczenia ostatecznemu nabywcy-inwestorowi.

PO TRANSAKCJI NA RYNKU WTÓRNYM

  • broker  reprezentuje interes ubezpieczonego, poszukuje w jego imieniu kupca na polisę,
  • provider – analizuje zaoferowaną mu polisę, proponuje cenę, dochodzi do transakcji,
  • następnie provider znajduje inwestora na zakupioną polisę,
  • inwestor  nabywa polisę po cenie niższej ( z dyskontem) w stosunku do sumy ubezpieczenia. Przyjmuje na siebie obowiązek opłacania składek. Otrzymuje pełną sumę ubezpieczenia po zapadnięciu polisy.

Inni uczestnicy tego procesu-aktuariusz medyczny i bank powiernik-pełnią ważne role pomocnicze:

  • aktuariusz – sporządza prognozę medyczną (LE-Life Expectancy), w której określony jest przewidywany okres przeżycia ubezpieczonego
  • bank powiernik – przechowuje polisę, gwarantując jej niedostępność osobom trzecim, nieraz pośredniczy w opłacaniu składek. Bank także pobierze pewne stosunkowo niewielkie opłaty za swoje usługi (nie uwzględniłem w schemacie)

Przykład:

  • ubezpieczony z pomocą brokera zbywa providerowi swoją polisę na życie z gwarantowaną sumą ubezpieczenia 1 400 000 USD
  • ubezpieczony otrzymuje przeciętnie ok 35% wartości polisy, czyli ok 490 000 USD
  • inwestor nabywa od providera polisę za kwotę 1 000 000 USD* – różnica w cenie 1 000 000 – 490 000 = 510 000 USD pokrywa koszty prowizji brokera i providera. Wykonania ekspertyzy medycznej, koszty prawne, koszt usługi banku powiernika oraz składkę na przewidywany okres przeżycia ubezpieczonego
  • po zapadnięciu polisy inwestor otrzymuje od ubezpieczyciela gwarantowaną sumę ubezpieczenia w kwocie 1 400 000 USD

Zysk inwestora to 400 000 USD

* minimalna kwota inwestycji w Polsce to 10 000 USD w jedną polisę

Polisy oferowane na rynku amerykańskim pochodzą w większości od osób 65+, często mających problemy zdrowotne lub ciężko chore. Z reguły na rynek wtórny trafiają polisy z sumą ubezpieczenia nie mniejszą niż 250 000 USD.
W ostatnich latach średnia wartość sumy ubezpieczenia polis oferowanych na rynku wtórnym wynosiła ok. 1 200 000 USD.

Sam proces podlega mocnym uregulowaniom prawnym. Podmioty w nim uczestniczące nadzorowane są przez SEC (Securities and Exchange Commission odpowiednika polskiej Komisji Nadzoru Finansowego), muszą posiadać odpowiednią licencję i określony ustawowo kapitał. Od 2018 r. 45 stanów USA i terytorium Puerto Rico reguluje te kwestie. Prawo i przepisy dotyczące Life Settlements obejmują obecnie około 95% ludności Stanów Zjednoczonych.

Rynek amerykański

Z uwagi na brak cech państwa opiekuńczego w USA odsetek obywateli posiadających ubezpieczenie na życie jest wyższy niż w państwach europejskich. Polisa na życie pełni rolę zabezpieczenia ekonomicznego rodziny na wypadek śmierci głównego żywiciela. W Stanach Zjednoczonych około 60 milionów gospodarstw domowych posiada polisę ubezpieczeniową na życie, co skutkuje bardzo dużym rynkiem pierwotnym o łącznej wartości 20 bilionów dolarów

Najczęstszym powodem sprzedaży polisy na życie jest to, że dzieci posiadacza polisy są dorosłe i niezależne finansowo, co oznacza, że polisa, która kiedyś była niezbędna, stała się niepotrzebnym wydatkiem. Bywają inne okoliczności, w których posiadacz polisy już jej nie potrzebuje lub nie chce. Mogą to być np:

  • brak płynności finansowej po przejściu na emeryturę
  • brak uposażonego
  • pogorszenie się stanu zdrowia
  • powody rodzinne
  • konieczność opłacania opieki domowej

 W związku z tym rynek wtórny ubezpieczeń na życie jest ważnym elementem infrastruktury finansowej, który daje ubezpieczonym opcję, jakiej nie daje im firma ubezpieczeniowa. Bez rynku wtórnego posiadacze polisy, musieliby po prostu anulować swoją polisę lub w najlepszym przypadku zaakceptować znacznie mniejszą „wartość wykupu” (Cash Surrender Value) oferowaną przez firmę ubezpieczeniową. 

Na rynku wtórnym posiadacz polisy może sprzedać niechcianą polisę na życie po znacznie wyższej cenie. Kwota jaką można uzyskać za polisę na rynku wtórnym może być nawet pięć razy wyższa niż wartość jej wykupu.

Rynek Life Settlements jest silnie regulowany. Obroty rynku wtórnego ubezpieczeń w 2018 roku osiągnęły poziom 3,8 mld USD. Liczba obywateli USA z pokolenia baby boomers rośnie z roku na rok. Perspektywy tego rynku według ekspertów to 160 mld USD rocznie.

Jednak Life Settlements jako sposób inwestowania nadwyżek finansowych i jako klasa aktywów nie są zbyt dobrze znane poza Stanami Zjednoczonymi i potencjalni inwestorzy mają zwykle wiele pytań.

Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić JAK TO DZIAŁA?

Zapraszam do zadawania pytań !

W tym artykule poruszyłem kwestie etyczne niezwykle ważne ze społecznego punktu widzenia i zawsze wybijające się na pierwszy plan w czasie prezentacji Life Settlements polskim inwestorom.

Autorem wpisu jest Jacek Majcher – oficjalny partner Life Settlements na Polskę

Inwestuj globalnie z robodoradcą

Masz czasami dość giełdowego zamieszania i wpatrywania się w zielone lub czerwone indeksy? Może warto rozważyć przeznaczenie części portfela na globalnie zdywersyfikowany portfel akcji i obligacji. Jak się okazuje, może być to proste i tanie.

.

Usługa stworzona przez słowacki fintech Finax szybko zyskuje popularność nad Wisłą. W czerwcu z Finax, który ma już oddział w Polsce, korzystało ponad 9 tys. inwestorów z Polski, a wartość ich aktywów przekroczyła  250 mln zł. Powodów jego szybko rosnącej popularności jest wiele. Finax jest usługą dającą ekspozycję na ETF-y, które inwestują w kilkanaście tysięcy papierów wartościowych z całego świata. Nie wymaga też znaczącego zaangażowania czasowego i dostosowuje strategię do profilu ryzyka konkretnej osoby. To algorytm na podstawie udzielonych w ankiecie odpowiedzi stworzy „skrojoną na wymiar” strategię i modelowy portfel z ETF-ów. Po stronie inwestora pozostaje zapewnienie środków na jej realizację, przy czym minimalne wpłaty zaczynają się od 100 zł. Innymi słowy, za 100 zł masz już dostęp do ponad 7 000 akcji największych światowych spółek i ponad 6 000 obligacji państw i globalnych spółek.

Dekalog inteligentnego inwestowania

„Giełda to takie miejsce, w którym bogactwo przechodzi od aktywnych do cierpliwych”. Ten cytat z Warrena Buffetta zna zapewne każdy inwestor. Amerykański miliarder zbił fortunę nie dzięki day tradingowi, nie poprzez łapanie dołków, tylko dzięki cierpliwości i regularnemu oszczędzaniu. Buffett jest najlepszą reklamą inwestowania długoterminowego. Akcje wybranych spółek trzyma przez długie lata. Po drodze zalicza mniejsze lub większe korekty, a nawet okresy bessy, ale niemal zawsze wychodzi na swoje. Podobnie jest z całym rynkiem. Indeksy zaliczają tąpnięcia, ale długim terminie przez większość czasu rosną. Dlaczego więc tego nie wykorzystać?

 
 

Zawsze z głową

„Inwestowanie powinno być raczej jak oglądanie schnącej farby lub rosnącej trawy. Jeśli chcesz emocji, weź 800 dolarów i ruszaj do Las Vegas”. Paul Samuelson trafił w punkt. Żeby inwestować i zarabiać na giełdzie wcale nie trzeba spędzać długich godzin przed monitorem z przysłowiowym „palcem na klawiszu”. Aktywny trading daje olbrzymią dawkę adrenaliny, ale też wiąże się z wysokim ryzykiem i nie sprawdza się u każdego (czyt. bywa, że kończy się dotkliwą stratą). W rzeczywistości w wielu momentach granie pod szybki zysk bardziej przypomina hazard niż inwestowanie.

Paradoksalnie największym zagrożeniem dla naszego kapitału potrafimy być my sami. Lista mentalnych pułapek jest naprawdę długa i nawet jeśli ją znamy, wciąż możemy popełnić błąd. Pod tym względem robodoradca ma przewagę. W inwestycjach nie kieruje się emocjami czy sentymentem do branży, firmy lub marki. To algorytm, który wybiera dla klienta odpowiedni portfel zgodnie z parametrami wskazanymi przez niego (cel, stosunek do ryzyka, sytuacja finansowa, doświadczenie).

Ważny jest cel

W Finaxie inwestor już na starcie określa cel i horyzont inwestycyjny. To m.in. te czynniki będą determinowały skład przyszłego portfela i w efekcie stopę zwrotu. Jakie są najpopularniejsze, deklarowane cele portfeli wśród Polskich klientów?

  • 60 proc. – budowanie bogactwa
  • 21 proc. – emerytura
  • 12 proc. – dzieci
  • 11 proc. – poduszka finansowa

    Wartości nie sumują się do 100 proc., bo jeden klient może mieć kilka (maksymalnie 99) kont.

Dywersyfikacja, głupcze

Widzisz powyższą szachownicę? Prawda, że nie ma w niej żadnego wzoru? To fundusze ETF z portfeli Finax, uszeregowane od najlepszego do najgorszego w danym roku. Konia z rzędem temu, kto przewidzi kolejność w następnym roku. Doświadczeni inwestorzy dobrze wiedzą, że nie wkłada się wszystkich jajek do jednego koszyka, czyli nie inwestuje całego kapitału w jeden instrument. I nie chodzi tu tylko o podatność na wahania cen, ale także o stres jaki towarzyszy takiej inwestycji.

Gdybyśmy mieli wskazać jedną cechę Finaxa, która robi największe wrażenie, to zdecydowanie jest nią skala dywersyfikacji. Firma inwestycyjna, którą w Polsce kieruje Przemek Barankiewicz (były redaktor naczelny serwisów Bankier.pl i Puls Biznesu, wiceprezes CFA Society Poland), oferuje 10 funduszy ETF, które zawierają m.in. indeksy amerykańskich dużych, średnich i małych firm (S&P 500, S&P 400, Russell 2000), europejskich spółek różnej wielkości (Euro Stoxx 600, MSCI Europe Small Cap), akcji firm z krajów wschodzących (MSCI Emerging Markets), globalnych obligacji rządowych (Citi World Government Bond Developed Markets, Bloomberg Barclays Emerging Markets Sovereign), europejskich obligacji firm (Bloomberg Barclays Euro Corporate Bond, iBoxx EUR Liquid High Yield).

Za pośrednictwem portfelów Finax inwestujesz jednocześnie w:

  • 500 największych amerykańskich firm (np. Facebook, Apple, Coca-Cola …)
  • 400 najważniejszych amerykańskich firm średniej wielkości (np. US Steel, Avon, Energizer)
  • 2000 wiodących, niewielkich amerykańskich firm (np. GoPro, Guess?, WD-40)
  • obligacje korporacyjne strefy euro
  • 985 małych europejskich firm (np. Uniqa, Philips, Juventus)
  • blisko 2000 wiodących firm z krajów takich jak Chiny, Brazylia czy Rosja.

Ale na szerokim portfolio dywersyfikacja w Finax się nie kończy. Przez cały okres inwestycji o odpowiednie dopasowanie portfela i rozłożenie ryzyka dba mechanizm rebalansowania. Poszczególne konta klientów różnią się udziałem poszczególnych funduszy zgodnie z wybranym ryzykiem portfela. Kompozycja portfela zmienia się wraz z upływem czasu, ponieważ 10 poszczególnych klas aktywów nigdy nie rozwija się w takim samym tempie. Niektóre rosną szybciej niż inne lub też niektóre rosną, podczas gdy inne spadają.

Jeżeli na przykład algorytm wybierze dla klienta zrównoważony portfel składający się w 50 proc. z funduszy akcyjnych i w 50 proc. z obligacji, to za kilka lat udział akcji może zmienić się na 70 proc., a udział obligacji na pozostałych 30 proc. Taki portfel ma już jednak diametralnie inną strategię inwestycyjną oraz ryzyko. Czy warto rebalansować? Według symulacji, tak, ponieważ w dłuższym okresie maksymalizuje zyski (automat sprzedaje drogo i kupuje tanio). Michał Szafrański i Jacek Lempart wyliczyli nawet, że przyjęty przez Finax algorytm rebalansowania w portfelu z przeważającym udziałem akcji dodaje przeciętnie ok. 0,45 punktu procentowego do rocznego wyniku. Pierwszy z blogerów zainwestował zresztą z Finax pokaźne środki, a jego prawdziwy portfel można śledzić online.

Pasywnie = taniej

Długoterminowe inwestowanie powinno być tanie. To właśnie ceny odpowiadają za pasywną rewolucję, która dokonuje się na światowych rynkach. Jeśli ktoś ma wątpliwość, czy do niej faktycznie dochodzi, wystarczy zerknąć na przepływy do funduszy, opublikowane niedawno w „Financial Times’:

W perspektywie lat liczy się każdy grosz, każdy punkt procentowy prowizji czy opłaty za zarządzanie. Polski inwestor nie ma w tej kwestii lekko. Praktycznie wszystkie dostępne fundusze od lat pobierają kilkuprocentowe opłaty, dużo wyższe niż na Zachodzie. Skalą „drożyzny” zajęło się nawet Ministerstwo Finansów, które odgórnie ograniczyło stawki. W 2022 roku stawka maksymalna wynosi 2 proc., ale polskie TFI „radzą” sobie z nią dodając inne opłaty, np. tzw. success fee za pobicie benchmarku.

Na tle aktywnie zarządzanych funduszy oferta słowackiego fintechu wypada tanio. Roczna opłata za zarządzanie portfelem w Finax to 1 proc. rocznie + VAT. Do tego dochodzą opłaty manipulacyjne przy wpłatach poniżej 1 tys. euro (lub równowartości w PLN). UWAGA: w ramach współpracy z Anną Bednarczyk, opłata ta jest zniesiona dla tych, którzy skorzystają z tego linku do 15 lipca.

Finax nie pobiera opłat transakcyjnych, za przechowywanie, od osiągniętego zysku czy za wypłatę środków.

Na koniec najważniejsze, czyli wyniki…

Finax popiera długoterminowe podejście do inwestowania, ale warto czasem zerknąć na wyniki. W końcu inwestujemy dla zysku. W 2021 r. stopy zwrotu z portfeli Finax były bardzo wysokie, zwłaszcza w portfelach akcyjnych. Ale patrzmy na stopy zwrotu z modelowych portfeli w perspektywie 10, 15 lat. To dużo ostrożniejsze, a przecież sam Warrent Buffett jest legendą dlatego, że potrafi utrzymać 20% średniorocznego zysku przez kilkadziesiąt lat. Na utrzymanie wyników z 2021 roku zatem nie liczmy.  

Początek 2022 r. zdaje się potwierdzać te przypuszczenia. To najgorszy od kilkudziesięciu lat okres na rynkach, ale – dzięki geograficznej i sektorowej dywersyfikacji – portfele Finax i tak radzą sobie lepiej niż większość rynku. Spadki wartości w pierwszych pięciu miesiącach były jednocyfrowe, podczas gdy rynek pogrążony jest w bessie. Długoterminowy inwestor nie powinien bać się przeceny, a raczej ją wykorzystywać do okazyjnych zakupów i zwiększania zaangażowania na rynku. Ale oczywiście inwestowanie wiąże się z ryzykiem i każdy z czytelników powinien rozważyć własną sytuację finansową.

…i bezpieczeństwo

Finax to słowacki dom maklerski, w Polsce działający w formie oddziału. Jego działalność jest nadzorowana przez Narodowy Bank Słowacji, a nad Wisłą przez Komisję Nadzoru Finansowego. Finax jest częścią systemu gwarancji depozytów za pośrednictwem Funduszu Gwarancji Inwestycyjnych. Majątek każdego inwestora jest chroniony do równowartości 50 000 euro.

UWAGA: w ramach współpracy z Anną Bednarczyk, opłata za niskie wpłaty została  zniesiona dla tych, którzy skorzystają z tego linku do połowy lipca 2022 r. Tekst, który czytasz, powstał przy współpracy komercyjnej z Finax

Przemek Barankiewicz, CFA

Dyrektor Oddziału Finax

Trzy kroki do zostania profesjonalnym traderem

Droga do dobrych wyników na forex jest trudna i niebezpieczna. Tę drogę można podzielić na trzy główne kamienie milowe. Każdy z nich wymaga dyscypliny, czasu i cierpliwości.

1. Edukacja

Zaczynając od podstawowego zrozumienia czym są rynki finansowe, jak działają a kończąc na wyrafinowanych technikach zarządzania ryzykiem, czytania wykresów analizy technicznej, psychologii tradingu i jeszcze kilku innych rzeczy, które musisz się nauczyć.

Na początku najprawdopodobniej będziesz sparaliżowany złożonością całego systemu.

Nawet wybór nauczyciela nie jest taki prosty, biorąc pod uwagę wiele możliwości, które możesz znaleźć w internecie.

Wskazane jest abyś na początku uczył się tradingu na rachunku demo, abyś mógł zastosować w praktyce to czego nauczyłeś się.

2. Inwestycja w edukację

Kolejnym krokiem jest otworzenie prawdziwego konta handlowego i zasilenie go swoimi zaoszczędzonymi pieniędzmi. Wydając pieniądze na edukację a następnie wpłacając na swoje pierwsze realne konto handlowe (pewnie nie ostatnie) wymagana jest wystarczająca ilość pieniędzy.

Przygotuj się na straty, przygotuj się na wysadzenie swojego pierwszego i drugiego konta handlowego i zasilenie go ponownie.

Przygotuj się na to, że większość źródeł edukacyjnych nie spełni twoich oczekiwań.

Nie znam żadnego tradera, któremu udałoby się handlować bez zainwestowania w to ogromnej sumy pieniędzy.

3. Praktyka

Z zainwestowanymi pieniędzmi i zdobytą wiedzą musisz ćwiczyć na prawdziwym koncie.
Musisz wybrać strategię handlową, która Ci się spodoba i zacząć z nią handlować.

Dość szybko zorientujesz się, że wiedza teoretyczna nie ma nic wspólnego z realnymi warunkami rynkowymi. Będziesz zmieniać strategie handlowe, jedna po drugiej, aż znajdziesz taką, która naprawdę ma dla ciebie sens.

Następnie spędzisz kilka miesięcy, a nawet lat bawiąc się tym, ucząc się zasad i stale doskonaląc swoje strategie.

W pewnym momencie przestaniesz przegrywać, wtedy twoje konto zacznie stale rosnąć i staniesz się dochodowym traderem.

 

Ponieważ warunki rynkowe stale się zmieniają musisz być czujny i nauczyć się przetrwać w zmieniającym się środowisku.

Aby utrzymać się na powierzchni wymagana jest edukacja, aktywne inwestowanie i praktyka.

Można też inaczej, możesz od razu zacząć zarabiać na foreksie przy pomocy algorytmów (automatów) i dopiero zacząć się uczyć.

Co to są algorytmy i jak na nich zarabiać? O tym pisałam tutaj.

Mam nadzieję, że ten artykuł pozwoli Ci podjąć właściwą decyzję.

Jeśli jesteś gotów dużo się uczyć, zainwestować pieniądze i ćwiczyć wiele lat nie zarabiając ani grosza to pewnego dnia na pewno ci się uda.

Albo od razu zacząć zarabiać przy pomocy automatów i uczyć się.

Napisz w komentarzu co myślisz, którą drogą chcesz pójść: od razu zarabiać i uczyć się, czy poświęcić czas na naukę i zostać po latach profesjonalnym traderem.

 

10 sposobów na szalejącą inflację

Inflacja bije historyczne rekordy. W lipcu wzrosła do 5 proc. w skali roku i była najwyższa od dekady. W sierpniu wzrosła do 5,5 proc., we wrześniu znowu podskoczyła, osiągając 5,9 proc. w skali roku i pobijając 20-letni rekord.

Trzymanie pieniędzy w bankach zupełnie się nie opłaca. Stąd należy poszukiwać innych from ochrony naszych pieniędzy przed inflacją.

Aby chronić kapitał, trzeba się nagimnastykować i ciągle szukać możliwości inwestowania aby dobrze nie tylko chronić kapitał, ale także go pomnażać.

Biorąc pod uwagę, że w dobie internetu mamy nieograniczone możliwości poszukiwania inwestycji zarówno w kraju jak i za granicą, to nie dla wszystkich jest to w zasięgu ręki ze względu na brak wiedzy, znajomości języka czy też wiele oszustw, które czasami ciężko zweryfikować.

Zawsze przed wyborem konkretnego produktu trzeba oszacować ryzyko.

Dzisiaj opiszę 10 różnych sposobów w co inwestować, by chronić kapitał przed szalejącą inflacją.

1. Obligacje indeksowane inflacją lub stopą procentową

Jednym z podstawowych rozwiązań są emitowane przez Ministerstwo Finansów obligacje indeksowane inflacją. Stałe oprocentowanie jest dostępne w pierwszym okresie odsetkowym, z kolei oprocentowanie zmienne, uzależnione od inflacji, w drugim i kolejnych latach inwestycji.

Przykład: 4-letnie obligacje indeksowane inflacją.

Inwestycja 10 000 zł.
Po roku mamy 130 zł odsetek i w każdym następnym roku 0,75% + inflacja. Odsetki wypłacane są co roku. Po pierwszym roku przy obecnej inflacji już mamy wartościowo mniej pieniędzy.

W przypadku funduszy obligacji mamy jeszcze mniej, bo należy wziąć pod uwagę opłatę za zarządzanie (zwykle około 1%).

W przypadku funduszy mogą to być też obligacje korporacyjne, które zazwyczaj są wyżej oprocentowane niż te Skarbu Państwa. Należy to sprawdzić w opisie funduszu.

2. Akcje

Dla osób, które chcą zarobić więcej mogą inwestować w akcje.
Pamiętajmy jednak, że ceny akcji mogą iść w górę albo w dół.

Samodzielne wybieranie spółek, których akcje chcemy kupić, jeśli jesteśmy osobą niedoświadczoną, może być dużym wyzwaniem.

Warto jednak zacząć interesować się tym rynkiem. Można też pokusić się o rynki zagraniczne, gdzie ten wybór jest zdecydowanie większy.

Jeżeli jednak nie chcesz zagłębiać się w analizy i poszukiwania perełek, które dadzą zarobić, to możesz inwestować za pomocą funduszy zwanych ETF-ami, które mają w jednym miejscu np. cały portfel 500 akcji z indeksu S&P w USA. Opłaty za zarządzanie są zdecydowanie niższe niż w zwykłych funduszach otwartych (mniej niż 1%, a przypadku funduszu otwartych akcyjnych jest to około 3%).

ETF-y można znaleźć zróżnicowane zarówno pod kątem sektora jak i regionu inwestycji. Niestety na rynku polskim jest mało dostępnych tych ETF-ów. Polecam ze skorzystania otwarcia rachunku w Degiro.pl gdzie jest szeroki wybór i zdecydowanie niższe opłaty transakcyjne niż w polskich biurach maklerskich.

3. Rynek forex

Rynek forex – jest to miejsce do handlu światowymi walutami. Można na tym rynku dobrze zarabiać, ale potrzeba doświadczenia. Na początku warto otworzyć sobie konto demo u sprawdzonego brokera jakim jest np. ICMarkets.com i poćwiczyć. Konieczne jest opracowanie strategii, taktyki i zapoznanie się z prawami nim rządzącymi.

Można też skorzystać z wysokiej jakości algorytmów, które za nas podejmują decyzją o wejściu w rynek jak i o wyjściu. Szerzej pisałam o tym w artykule „Co to są i jak działają algorytmy forex?”

4. Nieruchomości

Pomimo rosnących cen nieruchomości inwestycja w mieszkania nadal się opłaca. Co prawda ceny mieszkań rosną szybciej niż stawki najmu, co powoduje, że rentowność nowych inwestycji w mieszkania na wynajem spada, to nadal pozwala czerpać atrakcyjne zyski. Z analizy Expandera i Rentier.io wynika, że przypadku zakupu za gotówkę średniej wielkości mieszkania rentowność netto w III kwartale tego roku wyniosła 3,56 proc. (przy 11 miesiącach obłożenia). Dla porównania w I kwartale było to 3,61 proc.

Nieco bardziej pogorszyła się sytuacja w przypadku zakupu finansowanego w połowie kredytem. Tu rentowność netto, już po uwzględnieniu wzrostu oprocentowania kredytu, spadła z 3,1 do 2,7 proc. Gdyby natomiast stopy procentowe jeszcze bardziej wzrosły i np. powróciły do poziomu sprzed pandemii, to rentowność dla kupowanych obecnie mieszkań spadnie do 2,1 proc. Ale przy inwestycji w mieszkanie jest jeszcze dodatkowy element – możliwy zysk ze wzrostu wartości mieszkania.

5. Kruszce

Najczęściej kupowanym kruszcem jest złoto. W 2020 r. najbardziej popularna firma zajmująca się sprzedażą złota sprzedała 2,1 tony  tego szlachetnego metalu. To dwa razy więcej niż rok wcześniej. Inwestycja w złoto powinna być traktowana jako lokata długoterminowa.

Trzeba też pamiętać, że nie to jest inwestycja wolna od ryzyka. Złoto kupowane systematycznie pozwala na uśrednianie ceny i tym samym jest bardziej zyskowne w przypadku nagłych spadków. We wpisie Czy warto kupować systematycznie złoto” dowiesz się więcej.

Złoto powinno być przechowywane w zasięgu ręki, aby w razie potrzeby móc po nie szybko sięgnąć. Dla niektórych to stanowi problem.

Rozwiązaniem mogą być inne złote alternatywy, jak kontrakty czy fundusze. To jednak już jest wirtualne złoto. Warto też przyglądać się srebru. Jego cena rośnie nieprzerwanie od I kwartału 2020 r. Szacunki mówią, że cena srebra będzie nadal rosnąć. Wszystko dlatego, że wykorzystywane jest do produkcji paneli słonecznych. To idealny przewodnik elektryczny ogniwa. Szacuje się, że sektor fotowoltaiki odpowiada za 10 proc. światowego zapotrzebowania na ten kruszec.

6. Diamenty

Diamenty są dla inwestorów bardzo dobrym punktem odniesienia. Warto zróżnicować inwestycje np. pod kątem surowców. Jedni inwestują tylko w złoto, ale są też tacy, którzy inwestują w złoto, srebro, platynę i na przykład właśnie w brylanty. Diamenty inwestycyjne, to najprościej rzecz ujmując, szlifowane diamenty o jak najlepszej jakości. Więcej o diamentach możesz dowiedzieć się tutaj.

7. Start-upy

Coraz większą popularnością cieszy się inwestowanie w start-upy. Umożliwia to rozwój platform crowdfundingowych. Dzięki nim wystarczą niewielkie sumy, by móc inwestować w biznesy na bardzo wczesnym etapie. Takie inwestycje są obarczone ryzykiem – nigdy nie wiadomo, czy dany start-up odniesie sukces i wypłynie na szerokie wody. Kluczową kwestią jest tutaj dobra ocena potencjału danego projektu.

8. Kryptowaluty

Rosnącą popularnością cieszą się kryptowaluty. Rynek bardzo szybko się rozwija. Sukces bitcoina doprowadził do rozwoju wielu alternatywnych kryptowalut, nazywanych “altcoinami”. Inwestycja jest jednak obarczona dużym ryzykiem. 

Rynek kryptowalut nie posiada szczególnej regulacji – nie jest to część rynku finansowego w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym, w związku z tym nie podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Ponieważ jest to rynek nieregulowany, brak jest również szczegółowych i systemowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo inwestorów oraz ułatwiających im ewentualne dochodzenie roszczeń od nierzetelnych przedsiębiorców.
Największą giełdą kryptowalut jest obecnie Binance.com, gdzie można zakupić kryptowaluty.

9.Zegarki, samochody i dobry alkohol

Sposobem na ochronę sporego kapitału może być ulokowanie go w dobra luksusowe. To wybór dla osób zamożnych. Odpowiednio wybrany zegarek, najlepiej złoty i z limitowanej serii, może przynieść bardzo atrakcyjną stopę zwrotu. Dotąd najdroższy zegarek na świecie sprzedano za 31 mln zł. Był to model Patek Philippe Grandmaster Chime Ref. 6300A .

Dobrą lokatą może być zakup samochodu – tutaj też najlepszym wyborem są limitowane kolekcje, szczególnie aut sportowych. Odpowiedni wybór alkoholu, szczególnie wina lub whisky, również może być dobrą inwestycją, pod warunkiem, że znamy się na tym i potrafimy odróżnić ziarna od plew.

10. Sztuka

Sztuka od zawsze była przedmiotem pożądania w domach, które kochały sztukę. Ostatnio padają kolejne rekordy. Na początku października na aukcji DESA Unicum padł historyczny rekord, jeśli chodzi o obraz Zbigniewa Beksińskiego. “Postać” została sprzedana za blisko 2 mln zł. Na przestrzeni ostatniej dekady wartość obrazu wzrosła prawie 27-krotnie!

Poznałeś 10 różnych sposobów ochrony przed inflacją. Sam możesz zdecydować, co rezonuje z Tobą najbardziej pod względem ryzyka, dostępności i wiedzy na dany temat inwestowania i zacząć chronić swoje pieniądze przed inflacją. Ochrona nie będzie w niektórych przypadkach całkowita, ale warto zadbać, aby gotówka nie leżała w przysłowiowej skarpecie.

Napisz w komentarzu pytania, które Ciebie nurtują. Podziel się swoimi przemyśleniami na temat poszczególnych inwestycji.

Jak zdywersyfikować portfel inwestycyjny?

"Nigdy nie sprawdzaj głębokości rzeki obiema stopami" - Warren Buffett

Załóżmy, że otrzymałeś premię w wysokości 1000 zł albo odziedziczyłeś 100 000 zł.  Co byś zrobił z takim pieniędzmi? Wpłaciłbyś na konto oszczędnościowe albo na Indywidulne Konto Emerytalne czy zainwestowałbyś w bitcoiny. A może po prostu kupiłbyś akcje spółki, która Twoim zdaniem będzie miała wysokie stopy zwrotu?

Umieściłbyś to w jednym miejscu czy rozłożył w różnych szufladach. Odpowiedź na to ostatnie pytanie jest kluczem do Twojej finansowej przyszłości.

Alokacja aktywów stanowi najistotniejszą inwestycyjną decyzję Twojego życia, ważniejsze niż jakakolwiek pojedyncza inwestycja w akcje, obligacje, nieruchomości czy cokolwiek innego. Na czym polega różnica? Decyzja finansowa jaką podjąłeś aby automatycznie odkładać część Twojego dochodu na procent składany pozwala Tobie wejść do gry.

Jeśli jednak już postanowiłeś do niej wejść, musisz w niej zostać na długo! Możesz wszystko stracić, jeśli nie będziesz starannie wybierać miejsc, w których lokujesz swoje pieniądze.

Każdy może się stać bogaty; alokacja aktywów uczy jak pozostać bogatym.

Dawid Swensen, gwiazda wśród inwestorów instytucjonalnych powiedział, że są tylko trzy narzędzia pozwalające ograniczyć ryzyko i zwiększyć szanse na ewentualny finansowy sukces.

  1. Dobór papierów wartościowych – obstawianie akcji
  2. Przewidywanie ruchów rynku – długoterminowe zakłady o kierunek kursów
  3. Alokacja aktywów – długoterminowa strategia dywersyfikacji inwestycji.

Zdecydowanie największe znaczenie spośród nich ma alokacja aktywów. Tak naprawdę odpowiada ona za 100% zysku w świecie inwestycji.

Alokacja aktywów to coś więcej niż dywersyfikacja. Oznacza podział pieniędzy na różne klasy czyli rodzaje inwestycji (takie jak akcje, obligacje, towary, nieruchomości) w określonych z góry proporcjach, dostosowanych do Twoich celów lub potrzeb, skłonności do ryzyka lub etapu życia.

Nieważne czy masz tylko 1000 zł, czy zamierzasz zaoszczędzić i zainwestować 100 000 zł zasady powinieneś zastosować bezwzględnie od zaraz.

Ile razy zdarzyło się Tobie zmienić w korku pas na szybszy i za chwilę obserwować jak mijają Ciebie samochody jadące pasem teoretycznie wolniejszym. Wydaje Ci się, że jakaś droga będzie szybsza lecz okazuje się to nieprawdą.

To samo może się przytrafić Twoim inwestycjom. Różnica polega na tym, że jeśli pomylisz się w sprawie Twojej inwestycji na przyszłość, będzie to zbyt wielki błąd. Wszystko będzie skończone możesz stanąć przed groźbą utraty domu albo poszukiwania pracy w wieku 70 lat albo braku pieniędzy na edukację dzieci.

Harry Markowitz, noblista, ojciec teorii portfelowej wypowiedział słynne zdanie "Dywersyfikacja jest jedynym darmowym obiadem"

Dlaczego? Ponieważ rozłożenie pieniędzy na wiele różnych inwestycji obniża ryzyko, podnosi rentowność w długim czasie i nic nie kosztuje.

Wszyscy znamy stare porzekadło nie wkłada się wszystkich jajek do jednego koszyka. Alokacja aktywów ochroni Ciebie przed tym błędem. Zasada ta wydaje się oczywista, lecz ilu znasz ludzi, którzy ją łamią?

Mam znajomego, który jest takim miłośnikiem akcji małych spółek, że w akcje jednej z nich włożył wszystkie swoje pieniądze. Przez chwilę była to najlepsza inwestycja w akcje, aż do momentu gdy w ciągu kilku zaledwie tygodni kurs tej spółki spadł o 40%. Bolało!

Co rośnie musi spaść! Oznacza to, że każda inwestycja jaką wybierzesz straci od połowy do nawet dwóch trzecich swojej wartości. Większość ludzi woli lokować w jednego rodzaju inwestycje, ponieważ uważa, że wie najlepiej albo dlatego, że coś akurat daje wysokie zyski.

Niektórzy ludzie wkładają całe pieniądze w nieruchomości, inni w akcje, obligacje czy towary. Niezależnie od tego jak dobrze planujesz, dla każdego rodzaju aktywów przyjdzie dzień spadków. Dlatego jeśli będziesz dobrze dywersyfikować wygrasz.

Zasada 1: Warrena Buffetta mówi nie trać pieniędzy, 2 zasada: patrz zasada nr 1”

Tony Robbins podzielił aktywa na dwa koszyki:

  1. Koszyk bezpieczeństwa i spokoju ducha
  2. Koszyk ryzyka i zysku

Do pierwszego zaliczył gotówkę i jej ekwiwalenty na przykład fundusze rynku pieniężnego, obligacje, lokaty terminowe, Twój dom i polisę na życie.

Natomiast w koszyku ryzyka i zysku znalazły się akcje, udziały w spółkach, fundusze inwestycyjne, fundusze indeksowe i fundusze notowane na giełdzie (ETF-y), obligacje wysoko dochodowe, nieruchomości, towary takie jak złoto, srebro, ropa, bawełna, waluty, przedmioty kolekcjonerskie tak jak sztuka, wino, numizmaty, samochody, antyki.

Oprócz dywersyfikacji pomiędzy tymi koszykami powinieneś dywersyfikować również w ich obrębie. Powinno się dywersyfikować na poziomie instrumentów, na poziomie klas aktywów na poziomie rynków i na poziomie czasu.

Aby podjąć odpowiednią decyzję należy rozważyć trzy czynniki:

  1. etap życia na jakim jesteś
  2. Twoją tolerancję do ryzyka oraz
  3. Twoją płynność.

Ile masz czasu na budowanie swojego bogactwa i popełniania błędów po drodze zanim zaczniesz korzystać ze zgromadzonych pieniędzy?

Jeżeli jesteś młody możesz być znacznie bardziej agresywny, ponieważ będziesz miał więcej czasu na odrobienie ewentualnych strat. Twoje wartości zależą również od tego jak duże masz dochody. Jeśli zarabiasz dużo stać Cię na popełnienie większej liczby błędów, prawda?

Alokacja aktywów dla każdego będzie inna, bo każdy jest na innym etapie życia, ma inna tolerancję do ryzyka oraz inne dochody.

To od Ciebie teraz zależy jak to sobie poukładasz.

Jeżeli uważasz, że ten artykuł jest wartościowy to go udostępnij na swoich mediach społecznościowych. Masz jakieś pytania, to zadaj je w komentarzu.