Wpisy

ZYSK A RYZYKO

Zysk a ryzyko inwestycyjne

Przyjęło się na rynku inwestycyjnym, że im wyższy proponowany zysk tym większe ryzyko. Z reguły tak jest, chociaż nie zawsze się to sprawdza i nie odnosi się do wszystkich inwestycji. 

W funduszach inwestycyjnych krzywa ryzyka rośnie w miarę, gdy w portfelu pojawia się więcej akcji.

I tak, biorąc skalę bezpieczeństwa, aczkolwiek nie ma 100% bezpiecznych inwestycji, o tym pisałam tutaj, wyróżniamy fundusze pieniężne, obligacji, mieszane (akcje, obligacje i gotówka) i fundusze akcji. Jednak historia dowodzi, że nawet fundusze obligacji skarbowych, czyli fundusze uważane za bezpieczne mogą tracić. Przekonali się o tym  inwestorzy, którzy w IV kwartale 2012 roku wypełnili swoje portfele tego rodzaju produktami, a w 2013 roku wystąpiła pokaźna korekta z powodu zahamowania obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej i klienci stracili. W tym czasie w funduszach zamkniętych posiadających obligacje korporacyjne, uważane za bardziej ryzykowne, można było zyskać od 7-8% rocznie, a w funduszach zamkniętych inwestujących w spółki, które udzielały pożyczek, zysk wynosił 10-11%.

Dlaczego tak się działo, mimo, że WIG spadał? Ponieważ nie były to akcje notowane na giełdzie i nie podlegały prawom rynku.

Fakt, że generalnie jest taka zasada, że im wyższe ryzyko tym oczekujemy większego zysku, nie odnosi się do większości inwestorów.

Do czego Ty porównujesz swoje oczekiwania, co do zysku?

Większość moich klientów odpowiada, że chcieliby więcej niż na lokacie bankowej, czyli więcej niż 2%. Gdy proponuję w pierwszym roku 3% a w kolejnym 8% większość pyta, a dlaczego nie może być w pierwszym roku 8%. Nie pytają o ryzyko, tylko chcą więcej. Jestem tutaj ostrożna przy dobieraniu produktów do portfela inwestycyjnego i zazwyczaj stosuję szeroką dywersyfikację przy większym portfelu a przy mniejszym wyjaśniam, dlaczego proponuję takie rozwiązanie, które daje mniejszy zysk.

Oczywiście nie odnosi się to do świadomych inwestorów, którzy pytają o szczegóły inwestycji i sami oceniają, czy dana inwestycja może osiągnąć prognozowane wyniki i jakie wiąże się z tym ryzyko. Dla tych inwestorów proponuję także inwestycje, które moim zdaniem są godne polecenia, a mogą dać zyski nawet w wysokości ponad 20% rocznie.

Doświadczony i dobry doradca powinien zadać Tobie kilka pytań, aby dobrać odpowiednie instrumenty finansowe do Twoich oczekiwań. Są to:

1) jakie masz doświadczenie w inwestowaniu?

2) jaka kwota jest do zainwestowania i czy są to wszystkie Twoje oszczędności?

3) jakie masz oczekiwania co do zysków w skali roku?

4) jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować?

5) na jak długo chcesz inwestować?

6) czy zyski wypłacane z inwestycji mają być reinwestowane?

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy to polub i udostępnij. W przypadku, gdy masz pytania i spostrzeżenia podziel się nimi w komentarzu.

MOJA HISTORIA INWESTOWANIA

Pierwszy wpis na tym blogu będzie moją historią.

Opowiem Tobie jak zaczęła się moja przygoda z inwestowaniem.

W 2002 roku koleżanka powiedziała mi, że potrzebuje do swojego zespołu w branży finansowej (Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie) ludzi i ja będę dobrą osobą do zespołu. Dla mnie branża ubezpieczeniowa nie była magnesem, który kiedykolwiek przyciągał moją uwagę. Nadmienię, że wcześniej pracowałam w reklamie. Jednak po długich namowach i zapewnieniu, że w ofercie firmy są polisy tylko inwestycyjne zgodziłam się przejść cykl szkoleń i zdać egzamin na agenta ubezpieczeniowego. I to był mój pierwszy krok na schodach do świata inwestycji.financial-equalization-1027280_1280

W tej firmie doskonaliłam się poznając szczegóły produktów, a przede wszystkim funduszy inwestycyjnych, o które opierała się inwestycja. Po kilku latach zauważyłam, że moi klienci poszukują innych inwestycji, bo polis mają dosyć i już więcej nie wezmą. Trafiłam wówczas na akcje PZU, które można było kupić od pracowników. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo klienci byli zainteresowani tego typu produktem. Zainteresowałam się wówczas analizą fundamentalną i wyceną spółek. Efektem, w ramach pracy podyplomowej, była wycena spółki, która wchodziła na GPW. Wiele akcji pracowniczych przeszło przez mój portfel inwestycyjny. Nadal są one w kręgu moich zainteresowań, aczkolwiek już takich perełek na rynku jest coraz mniej.

Po kryzysie w 2008 roku zaczęłam się przygold-1027264_1280glądać inwestycjom alternatywnym m.in. wino, whisky i metale szlachetne. Zakochałam się w złocie inwestycyjnym, czego dowodem jest projekt systematycznego oszczędzania w sztabkach złota: zlotatarcza.com.

W 2011 roku współtworzyłam także spółkę inwestującą w budowę wiatraka, która do tej pory funkcjonuje. W międzyczasie zrobiłam kurs inwestowania na foreksie i oczywiście zaczęłam inwestować, na samym początku z różnymi wynikami, aż do opracowania własnej strategii, gdzie osiągam bardzo dobre rezultaty.

entrepreneur-1103722_1280

 

Interesują mnie wszelkie inwestycje, gdzie można zarobić dobre pieniądze. Szukam różnych możliwości inwestycyjnych, aby klienci mieli z czego wybierać w zależności od zasobności portfela i preferencji. Oczywiście są inwestycje bardziej i mniej zyskowne, niektóre bywały też stratne, ale średnia portfela inwestycyjnego jest dużo wyższa niż lokata bankowa.

 

Moją intencją w prowadzeniu tego bloga jest dzielenie się doświadczeniem w zakresie różnych inwestycji, w których pośrednio lub bezpośrednio uczestniczyłam i uczestniczę.

Będę wdzięczna za pomoc w współtworzeniu bloga poprzez pytania i komentarze, które mi napiszesz.