Wyglądać jak milion $

Wyglądać jak 1 milion dolarów, czy faktycznie na to potrzeba fortuny?

Dzisiaj będę pisała o inwestowaniu w siebie, w swój wygląd. Czy faktycznie potrzebujesz miliony, aby wyglądać jak milion dolarów. Nieprawdą jest, że trzeba wydawać fortunę, aby dobrze wyglądać. Wystarczy trochę kreatywności, zaradności i dopasowania odpowiednich dodatków.

Nie oszukuj się, że wygląd nie ma znaczenia. Poprzez wygląd czujesz się bardziej pewna siebie, wartościowa, łatwiej Tobie rozmawiać z pracodawcą o podwyżce czy z klientem o kontrakcie.

Ubranie dobrej jakości świadczy o tym, ze jesteś profesjonalistą i wzbudzasz zaufanie.

Po pierwsze klasyka

Jeżeli chodzi o ubiór, zawsze na czasie jest klasyka. Warto mieć w garderobie małą czarną, bluzkę koszulową, dobrze skrojone dżinsy czy też t-shirt. Nie muszą to być rzeczy z etykietą Chanel, Armani czy Versace. Wystarczy, ze zadbasz o dobre jakościowo materiały. Tych nie brakuje w sklepach polskich marek. Możesz wykorzystać także wyprzedaże, outlety czy też lumpeksy.

Zadbaj o dodatki

To dodatki decydują o wizerunku. Jeśli do pięknej, z dobrego materiału sukienki założysz kiepskiej jakości buty i plastikową torebkę to czar pryśnie. Zupełnie inaczej wygląda to w drugą stronę. Jeżeli Twoja sukienka będzie tania, a do tego założysz piękne buty i odjazdową torebkę to efekt będzie murowany. Warto, też spojrzeć na buty od strony zdrowotnej. W wygodnych, skórzanych butach nawet po wielu godzinach będziesz czuć się komfortowo. Buty często można kupić w dużo niższej cenie po sezonie i w takiej samej kwocie mieć dwie pary.

Znajdź dobrą krawcową

Rzeczy szyte na miarę zawsze były podziwiane i dawały efekt niepowtarzalności. Możesz kupić coś gotowego i przerobić według najnowszych trendów jak i swojego upodobania. Możesz zacząć polować na materiały z końcówki beli i uszyć sobie coś ekstra. Ważne, aby sukienka nie wisiała na Tobie jak na wieszaku, jak również to, żeby każda fałda Twojego ciała nie odznaczała się na Twoim ubraniu.

Zadbaj o swoje ciało

Jeżeli będziesz ubrana jak milion dolarów a nie zadbasz o wygląd swojego ciała to efekt będzie mizerny. Powinnaś pamiętać, że sińce pod oczami, szara cera i pomarszczona skóra świadczą o zaniedbaniu Twojego ciała. Świadczy to źle o Tobie, bo tylko dbasz o zewnętrzną stronę siebie, a nie zwracasz uwagę na to, co najważniejsze, czyli na swój organizm. Twoje ciało potrzebuje snu, ruchu, wypoczynku i dobrego odżywiania. Makijażem możesz przykryć te swoje niedoskonałości, ale czy dodaje Ci to pewności siebie? Czy na pewno lubisz mieć nałożone kilogramy makijażu, żeby zatuszować to wszystko? Oczywiście makijaż jest ważny, ale wystarczy dobrej jakości tusz do rzęs i perfekcyjnie dobrana kolorem pomadka.

Pamiętaj o uśmiechu

Wstając rano nie zapomnij o uśmiechu. Najlepiej na dzień dobry uśmiechnij się i powiedz sobie, jaka jesteś piękna i jaki piękny dzień przed Tobą. Ja stosuję i to działa.

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest przydatny to polub i udostępnij. Jeśli masz spostrzeżenia to podziel się w komentarzu.

 

Trend jest Twoim przyjacielem

Moje doświadczenia na rynku forex jasno wskazują na to, ze należy grać z trendem. Trendem są zarówno wzrosty jak i spadki, może być też sytuacja horyzontalna, gdzie nie widzisz konkretnego trendu. Grając na foreksie biorę pod uwagę kilka aspektów, natomiast tutaj opiszę tylko trzy:

1) trend

Wybór trendu jest jedną z pierwszych i najbardziej istotnych decyzji po dokonaniu analizy w różnych przedziałach czasowych i zapoznaniu się z planowanymi na najbliższe dni publikacjami makroekonomicznymi. Ja korzystam z platformy http://www.myfxbook.com/. Nie należy przy tym zapominać o powiedzeniu “trend jest twoim przyjacielem”, powinno to być Twoim drogowskazem. Gra przeciwko trendowi to jedna z największych pomyłek popełnianych przez inwestorów, dlatego należy unikać zawierania transakcji przeciwko aktualnie panującym na rynku tendencjom.

Istotne jest, abyś podążał za trendem, a nie wyprzedzał przyszłe tendencje na rynku walutowym, otwierając przedwcześnie pozycje. Analizując wykresy możesz dostrzec momenty odwrócenia trendu, powinieneś jednak powstrzymać się przed zawieraniem transakcji do czasu ich potwierdzenia.

Dla mnie trendy wyznaczają średnie kroczące: 20,50 i 120. Przy przecięciu się średnich 20 i 50 jest dla mnie sygnał do otwarcia pozycji.

Pamiętaj przy tym, żeby zachować umiar przy zaangażowaniu kapitału i określeniu sobie ryzyka.

2) zaangażowanie kapitału

Średnio dla mnie nie może to być więcej niż 3% kapitału na otwartej jednej pozycji. Jak to obliczyć? Ryzyko x wartość kapitału/SL/wartość pipsa = ilość lotów na 1 pozycję.

Oczywiście te wszystkie parametry są ruchome, dlatego dla każdej pary walutowej czy też surowców ten wynik będzie inny. Najlepiej sobie w excelu przygotować każdą parę oddzielnie i masz gotowy wynik

3) Swapy

Są dla mnie dodatkowym zyskiem, tak jak dywidenda przy akcjach. Oczywiście przy tym też zwracam uwagę na trend. Jeżeli trend i swap, na którym zarabiam pokrywają się, to otwieram pozycje. Parą, na której zarabiałam w ten sposób w 2016 roku była USD/TRY.

To jest tylko niewielka część tego, co się nazywa grą na foreksie. Ja już uczestniczę w tym rynku ponad 5 lat i wciąż uczę się nowych rzeczy, a przede wszystkim pokory.

Jeżeli ktoś mówi Tobie, że można zarobić duże pieniądze, to zapytaj go ile można stracić i jakie ta osoba ma doświadczenie.

Kiedyś zapisałam sobie przykazania tradera i teraz przekazuję je Tobie

  • Nie próbuj być najmądrzejszy
  • Nie utrudniaj
  • Trzymaj się planu!
  • Pogódź się ze stratami (ryzyko)
  • Jeśli w 5 minut nie widzisz opcji inwestycji, to ich nie ma
  • Traktuj każde wejście jako set up (albo działa albo nie)
  • Wybieraj najlepsze wejścia
  • Nie słuchaj innych!

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy to go polub i udostępnij. Spostrzeżenia i uwagi zapisz w komentarzu.

 

12 podstawowych pojęć przy inwestowaniu w złoto

Co należy wiedzieć inwestując w złoto?

  1. Złoto (Au) to ciężki, miękki, żółty, połyskliwy metal szlachetny o gęstości 19,3 g/m³ i liczbie atomowej 79. Temperatura topnienia wynosi 1064° Celsjusza, a temperatura wrzenia to 2808° Celsjusza. Symbol złota Au, pochodzi od łacińskiego słowa aurora – jutrzenka, zorza poranna. Złoto jest bardzo kowalne; 1 g możemy pokryć powierzchnię 1 m². Z tego samego 1 g możemy zrobić nić długości prawie 3 km. Jest doskonałym przewodnikiem ciepła i elektryczności. Metal ten jest odporny na działanie czynników atmosferycznych, dlatego skarby ze złota wyciągnięte z ziemi lub wody nawet po kilkuset latach nadal mają piękny żółty połysk.
  2. Próba złota to sposób określania zawartości złota w stopie wyrażonej w promilach, np. jeżeli stop zawiera 75% czystego złota, jest ono próby 750. Czyste złoto jest bardzo miękkie, dlatego łączone jest z innymi metalami, aby zwiększyć trwałość wyrobów. Wprowadzono próby złota celem standaryzacji:
  • 0 próba 999 zawiera 99,9% czystego złota
  • 1 próba 960 zawiera 96,0% czystego złota
  • 2 próba 750 zawiera 75,0% czystego złota
  • 3 próba 585 zawiera 58,5% czystego złota
  • 4 próba 500 zawiera 50,0% czystego złota
  • 5 próba 375 zawiera 37,5% czystego złota
  • 6 próba 333 zawiera 33,3% czystego złota

3. Karat – jednostka masy używana do określania zawartości czystego złota w stopie. 1 karat to 1/24 zawartości wagowej złota w stopie. Stopy wyrażone w karatch to:

  • 24 karatowe – próba 999,9
  • 23 karatowe – próba 916,0
  • 18 karatowe – próba 750,0
  • 14 karatowe – próba 585,0
  • 12 karatowe – próba 500,0
  • 10 karatowe – próba 417,0
  • 9 karatowe – próba 375,0
  • 8 karatowe – próba 333,0

4. Uncja – skrót oz, stare włoskie słowo onza, dzisiaj oncia. Pozaukładowa jednostka masy bądź objętości płynów. Waga uncji może być różna w zależności od systemu wagowego. Na potrzeby naszego wpisu podaję tylko uncję międzynarodową trojańską i uncję aptekarską, która jest równoznaczna z używaną uncją w stosunku do metali szlachetnych.

Uncja międzynarodowa trojańska (aptekarska) waży 31,1034768 gram.

5. Monety bulionowe zwane też monetami lokacyjnymi lub inwestycyjnymi. Są to monety z metali szlachetnych (złoto, srebro, platyna) bite na cele inwestycyjne czyli na lokatę kapitału. Monety te czasami nie mają określonego nominału, a zamiast nominału podana jest zawartość kruszcu np. 1 uncja.

6. Monety kolekcjonerskie – monety z metali szlachetnych (złoto i srebro). Bite sa przeważnie dla uczczenia ważnych osób czy też wydarzeń. Na ich wartość ma wpływ głównie zawartość kruszcu, mimo zadeklarowanego nominału, a także bieżące trendy rynkowe i wielkość nakładu. Stanowi to o ich wartości kolekcjonerskiej.

7. Złote sztabki inwestycyjne  – sztabki złota o próbie co najmniej 995,0. Sztabki inwestycyjne najczęściej sprzedawane są w CertiPakach (CertiCardach).

iStock_000020246715XSmall

8. CertiPak (CertiCard) – przeźroczyste opakowanie z mocnego tworzywa sztucznego. W takim opakowaniu znajduje się sztabka złota razem z nieodzownym elementem, jakim jest certyfikat, na którym widnieje nazwa mennicy, próba złota, waga sztabki złota, numer seryjny sztabki i podpis mincerza.

9. LBMA – London Bulion Market Association – Londyńskie Stowarzyszenie Rynku Kruszców. To profesjonalna organizacja, które czuwa nad prawidłowością obrotu na hurtowych rynkach złota i srebra. Mieści się ona w sercu światowego handlu tymi szlachetnymi metalami, w Londynie. LBMA ustanawia i kontroluje najwyższe standardy odlewania, dokumentowania i przechowywania fizycznego złota i srebra, każdej sztaby, która ma wstęp do profesjonalnego obiegu, w którym obraca się tymi metalami po „cenach spot”. Sztabki i monety z Mennicy posiadającej certyfikat LBMA są uznawane na całym świecie.

10. Cena sztabki – na cenę składa się cena kruszcu notowana na giełdzie w Londynie, koszt bicia sztabki i marża dilerska.

11. Cena monety – na cenę składa się cena kruszcu notowana na giełdzie w Londynie, koszt bicia monety i marża dilerska.

12. Notowania cen złota – odbywają sie na Londyńskim Rynku Kruszców. Są one podawane w dolarach amerykańskich. Do tego trzeba uwzględnić kurs dolara w stosunku do złotówki i otrzymamy cenę złota w złotych. Ceny notowań w złotych można sprawdzić na www.zlotatarcza.com

Należy jeszcze wiedzieć, że złoto przyciąga bogactwo!

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy to polub i udostępnij. Jeżeli chcesz się podzielić swoimi spostrzeżeniami to zostaw komentarz.

Lokata to przechowalnia pieniędzy

„Na Wall Street nie ma niczego nowego. I nie może być, gdyż spekulacja jest tak stara, jak świat. Cokolwiek dzieje się dziś na rynku, zdarzyło się już wcześniej i zdarzy się znowu za jakiś czas.” – Wspomnienia gracza giełdowego, Edwin Lefevre

Kupuję na dołku, sprzedaję na górce.

Spekulacja jak podawałam w ostatnim wpisie to nic innego jak kupienie tanio i sprzedanie drogo.

Na rynkach kapitałowych, finansowych tak właśnie zarabia się pieniądze. Kupujesz taniej akcje z myślą o tym, że sprzedasz je drożej. Przy zakupie walut również kupujesz je po cenie, która wydaje  się, że będzie miała potencjał wzrostowy. Tak samo jest z różnego rodzaju surowcami. Nawet na rynku nieruchomości spekulujesz, kupując mieszkanie, dom lub inną nieruchomość po cenie, która Twoim zdaniem jest na tyle niska, żebyś mógł otrzymać o wiele więcej sprzedając.

W latach siedemdziesiątych spekulacją było również to, gdy przedsiębiorczy mężczyzna zbierał z całej dzielnicy zamówienia na produkty wiejskie np. jaja, mięso, mąkę, kaszę i jechał na wieś, aby zakupić taniej na wsi i drożej sprzedać mieszczuchom. Każdy o tym wiedział i każdy się z tym zgadzał, ale ówczesne władze okrzyknęły go spekulantem i zakazali tego typu praktyk.

“Inwestowanie pieniędzy to proces angażowania zasobów w sposób strategiczny, tak by osiągnąć określony cel.” – Alan Gotthardt

Mam cel

Tak właśnie jest z inwestowaniem. Inwestujesz w akcje, obligacje, surowce i nieruchomości, aby przynosiły Tobie zyski, czyli określony cel. Inwestujesz również w przedsiębiorstwa, aby czerpać korzyści z dywidend czy tez wzrostu wartości.

“Ilu znasz milionerów, którzy stali się bogaci poprzez inwestowanie na kontach oszczędnościowych? Nie mam nic więcej do dodania.” – Robert G. Allen

Lokaty to przechowalnia pieniędzy

Poprzez ten cytat doszłam do kwestii oszczędzania. Oszczędzać, czyli bezpiecznie lokować swój kapitał, możesz, gdy już go zgromadzisz. Natomiast nie uda Ci się zarobić milionów trzymając na lokacie bankowej. Wyliczyłam w poprzednim wpisie, że gdy oprocentowanie na lokacie jest takie samo lub niższe niż inflacja, Twoje oszczędności topnieją, bo tracą na wartości.

Lokaty są taką przechowalnią pieniędzy, która jeszcze czasami pobiera opłaty za ich przechowywanie.

Dlatego szukaj inwestycji, które będą pomnażać Twoje oszczędności i wtedy zobaczysz, że Twoje pieniądze pracują i zarabiają  dla Ciebie.

Czy Ty spekulujesz, inwestujesz czy oszczędzasz? Jakie robisz inwestycje? Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzu.

Jeżeli uważasz, ze ten wpis jest wartościowy to polub go i udostępnij.

 

 

 

Spekulujesz, inwestujesz czy oszczędzasz?

“Kiedy byłem młody, ludzie nazywali mnie hazardzistą. Gdy zacząłem prowadzić operacje na większą skalę, stałem się spekulantem. Teraz nazywają mnie bankierem. A przecież ciągle robię to samo” – Ernest Cassell, bankier króla Edwarda VII.

Spekulacja to coś złego?

Spekulacja – jeden z motywów transakcji kupna-sprzedaży. Celem spekulacji jest osiągnięcie określonego dochodu poprzez wykorzystanie przewidywanych zmian cenowych. Przedmiotami tych transakcji są najczęściej instrumenty finansowe, dobra materialne lub nieruchomości. Taka definicja znajduje się w https://pl.wikipedia.org/. W czasach PRL spekulantami nazywano ludzi, którzy kupowali taniej i sprzedawali drożej. Dzisiaj na szczęście można działać jak się chce, i sprzedawać, jak kto potrafi. Oczywiście po to, żeby zarabiać.

Inwestycje to wydawanie pieniędzy?

Tak własnie niektórzy kojarzą inwestycje, mówiąc, ze muszą zainwestować w nową pralkę. A Ty jak to rozumiesz?

Inwestycje – w świetle art. 3 ust. 1 pkt 17 ustawy o rachunkowości – są to aktywa posiadane przez jednostkę w celu osiągnięcia z nich korzyści ekonomicznych wynikających z przyrostu wartości tych aktywów, uzyskania przychodów w formie odsetek, dywidend (udziałów w zyskach) lub innych pożytków, w tym również z transakcji handlowej. Do inwestycji można zaliczyć m.in. papiery wartościowe, obligacje, lokaty terminowe, również nieruchomości oraz wartości niematerialne i prawne, które nie są wykorzystywane przez jednostkę do produkcji, sprzedaży produktów, czy też świadczenia usług, ale zostały przez jednostkę pozyskane w celu osiągnięcia korzyści, o których mowa wyżej. W przypadku zakładów ubezpieczeń oraz zakładów reasekuracji przez inwestycje rozumie się lokaty.

A zatem cechą wspólną spekulacji i inwestycji jest chęć zysku, pomnożenia kapitału i wzbogacenia się.

A co z oszczędzaniem?

Oszczędzanie natomiast, jest to bardzo bezpieczne inwestowanie. Na efekty trzeba długo czekać. Charakteryzuje się bezpieczeństwem, zachowaniem kapitału, systematycznością i długim horyzontem oczekiwania.

W niektórych sytuacjach oszczędzanie jest bardzo wskazane. Jeśli zgromadziłeś pieniądze na jakiś konkretny cel np. na emeryturę to chcesz, aby Twój kapitał był zachowany. W tym przypadku zostawiasz je np. na lokacie lub w obligacjach skarbowych, ponieważ chcesz, aby były bezpieczne.

Pamiętaj jednak, że dochodzi tutaj jeszcze problem inflacji, o której pisałam tutaj.  Jeżeli inflacja jest na poziomie 3% to nie opłaca się oszczędzać na 2%, bo tracisz 1% z kapitału i dodatkowo jeszcze musisz zapłacić podatek od zysków kapitałowych. Przykładowo: oszczędzasz 10 000 zł, po roku z lokaty masz 200 zł -19% podatku = 162 zł, w sumie 10 162 zł. Abyś nie tracił z powodu inflacji powinieneś mieć, co najmniej 10 300 zł. Niestety zabrakło Ci 138 zł, czyli tyle realna wartość Twoich pieniędzy spadła. Kupisz za swoje pieniądze mniej, niż przed rokiem. Aby zachować kapitał, musisz inwestować powyżej poziomu inflacji.

Gdybyś chciał podwoić kapitał, zobacz ile czasu potrzebujesz przy konkretnym oprocentowaniu Twoich inwestycji:

  • 10 lat przy 7% zysku rocznie
  • 8 lat przy 9% zysku rocznie
  • 6 lat przy 12% zysku rocznie
  • 5 lat przy 15% zysku rocznie
  • 3 lata i 2 miesiące przy 25% zysku rocznie

Nie uwzględniłam tutaj podatku Belki.

Okazuje się, że inwestowanie jest jedyną strategią, która daje szansę na skuteczne pomnażanie Twojego kapitału.

Reasumując, zarówno spekulacje, inwestycje i oszczędzanie to nic innego jak zarabianie na Twoich pieniądzach. Różnią się tylko różnym rodzajem ryzyka, a co za tym idzie różnymi formami ich zarabiania.

W następnym wpisie pokażę, jakie mogą być formy spekulacji, inwestowania i oszczędzania.

Jeżeli uważasz, ze ten wpis jest wartościowy to polub proszę i udostępnij. Jeżeli masz spostrzeżenia, zostaw je w komentarzu.

 

ZYSK A RYZYKO

Zysk a ryzyko inwestycyjne

Przyjęło się na rynku inwestycyjnym, że im wyższy proponowany zysk tym większe ryzyko. Z reguły tak jest, chociaż nie zawsze się to sprawdza i nie odnosi się do wszystkich inwestycji. 

W funduszach inwestycyjnych krzywa ryzyka rośnie w miarę, gdy w portfelu pojawia się więcej akcji.

I tak, biorąc skalę bezpieczeństwa, aczkolwiek nie ma 100% bezpiecznych inwestycji, o tym pisałam tutaj, wyróżniamy fundusze pieniężne, obligacji, mieszane (akcje, obligacje i gotówka) i fundusze akcji. Jednak historia dowodzi, że nawet fundusze obligacji skarbowych, czyli fundusze uważane za bezpieczne mogą tracić. Przekonali się o tym  inwestorzy, którzy w IV kwartale 2012 roku wypełnili swoje portfele tego rodzaju produktami, a w 2013 roku wystąpiła pokaźna korekta z powodu zahamowania obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej i klienci stracili. W tym czasie w funduszach zamkniętych posiadających obligacje korporacyjne, uważane za bardziej ryzykowne, można było zyskać od 7-8% rocznie, a w funduszach zamkniętych inwestujących w spółki, które udzielały pożyczek, zysk wynosił 10-11%.

Dlaczego tak się działo, mimo, że WIG spadał? Ponieważ nie były to akcje notowane na giełdzie i nie podlegały prawom rynku.

Fakt, że generalnie jest taka zasada, że im wyższe ryzyko tym oczekujemy większego zysku, nie odnosi się do większości inwestorów.

Do czego Ty porównujesz swoje oczekiwania, co do zysku?

Większość moich klientów odpowiada, że chcieliby więcej niż na lokacie bankowej, czyli więcej niż 2%. Gdy proponuję w pierwszym roku 3% a w kolejnym 8% większość pyta, a dlaczego nie może być w pierwszym roku 8%. Nie pytają o ryzyko, tylko chcą więcej. Jestem tutaj ostrożna przy dobieraniu produktów do portfela inwestycyjnego i zazwyczaj stosuję szeroką dywersyfikację przy większym portfelu a przy mniejszym wyjaśniam, dlaczego proponuję takie rozwiązanie, które daje mniejszy zysk.

Oczywiście nie odnosi się to do świadomych inwestorów, którzy pytają o szczegóły inwestycji i sami oceniają, czy dana inwestycja może osiągnąć prognozowane wyniki i jakie wiąże się z tym ryzyko. Dla tych inwestorów proponuję także inwestycje, które moim zdaniem są godne polecenia, a mogą dać zyski nawet w wysokości ponad 20% rocznie.

Doświadczony i dobry doradca powinien zadać Tobie kilka pytań, aby dobrać odpowiednie instrumenty finansowe do Twoich oczekiwań. Są to:

1) jakie masz doświadczenie w inwestowaniu?

2) jaka kwota jest do zainwestowania i czy są to wszystkie Twoje oszczędności?

3) jakie masz oczekiwania co do zysków w skali roku?

4) jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować?

5) na jak długo chcesz inwestować?

6) czy zyski wypłacane z inwestycji mają być reinwestowane?

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy to polub i udostępnij. W przypadku, gdy masz pytania i spostrzeżenia podziel się nimi w komentarzu.

NIE MASZ PIENIĘDZY, BO NIE INWESTUJESZ!

Nie masz pieniędzy, bo nie inwestujesz!

Średnia krajowa w listopadzie 2015 roku wynosiła 4164 zł, czyli niecałe 3000 zł dla pracownika do wypłaty. Czy gdybyś z tych pieniędzy na samym początku odłożył/a i zainwestował/a 300 zł to byś przeżył/a za 2700 zł? Jeżeli Twoja odpowiedź brzmi tak i tego nie robisz to, dlaczego tak się dzieje?

A może zaraz powiesz: nie, ja zarabiam tylko 2000 zł i nie mam, z czego inwestować. A za 1800 zł nie przeżyjesz, gdy odłożysz i zainwestujesz 200 zł?

Jakich wymówek poszukasz? Masz kredyt hipoteczny do spłacenia, kredyt na samochód, meble, pralkę, lodówkę, masz dzieci na utrzymaniu? Gdy to wszystko kupowałaś/eś to brałaś/eś pod uwagę wielkość Twoich dochodów i czy wystarczy Ci na inwestowanie, czy w ogóle nie zawracałaś/eś sobie tym głowy. Większość ludzi wcale nie myśli o inwestowaniu i mówi, że nie ma pieniędzy. Wiem to z doświadczenia. Najczęściej słyszę właśnie takie wymówki: „nie mam pieniędzy”.

A może czas zastanowić się, dlaczego ich nie masz?

Za mało zarabiasz? A kiedy poprosiłaś/eś ostatnio o podwyżkę? Kiedy ostatnio szukałaś/eś lepszej pracy? A czy szukałaś/eś dodatkowej pracy?

Za dużo wydajesz? Może te meble mogłyby poczekać? Samochód też jeszcze bardzo dobrze jeździ. Sukienki to już w szafie nie mieszczą się, a w butach nie chodzę, bo już mi nie podobają się (kupiłam miesiąc temu). Czy znajome są te odpowiedzi?

Niedawno były święta i wiele osób otrzymało premie. Czy Ty również otrzymałaś/eś? Czy zainwestowałaś/eś te pieniądze z premii, czy wydałaś/eś na ciuchy czy inne gadżety, których już masz pełno?

Przy systematycznym inwestowaniu, magia procentu składanego, o którym pisałam tutaj, potrafi zdziałać cuda. Odłóż każdego miesiąca na początku tylko 10% swojej wypłaty, a po roku będziesz miał/a 2400, 3600, 6000 zł. Gdy dodatkowo dorzucisz premie, nagrody czy też pieniądze z dodatkowej pracy uzbiera się z tego całkiem duża suma.

 

Historia z życia wzięta

Kiedyś słyszałam rozmowę dwóch przedsiębiorców, jeden jeździł wysokiej klasy nowym samochodem BMW7, a drugi starym VW Passatem. Gdy Panowie wychodzili po rozmowach biznesowych, właściciel BMW powiedział do tego drugiego: o widzę, że biznes słabiutko Panu idzie, takim samochodem Pan jeździ. Na to właściciel Passata odpowiedział: Pan zarabia 20 000 zł miesięcznie, z tego płaci Pan kredyt za dom w pięknym, prestiżowym miejscu w wysokości 4000 zł, zgadza się? Za samochód płaci Pan leasing w wysokości 2800 zł, za biuro w centrum Warszawy 6000 zł, obiady wystawne, gadżety kosztują Pana następne kilka tysięcy, czyli ile Panu zostaje i ile Pan inwestuje?

A ja jeżdżę takim samochodem, bo to mi zupełnie wystarcza, jest niezawodny i bezpieczny i nie potrzebuję lepszego, za to mam go za gotówkę, mały domek na wsi w zupełności mi wystarcza, który również kupiłem za gotówkę. To co zarabiam w dużej części inwestuję, a z zysków mogę utrzymywać rodzinę. Gdy nie mógłbym pracować, spokojnie jestem w stanie zapewnić byt swojej rodzinie.

Ta historia niech da Ci do myślenia, jak Ty chcesz żyć i w sytuacji, którego z Panów chcesz się znajdować?

Jeżeli mój wpis Ci się spodobał polub go i udostępnij. Jeżeli chcesz podzielić się przemyśleniami zostaw komentarz.

 

Akcje czy obligacje?

Akcje czy obligacje?

Akcja to papier wartościowy łączący w sobie prawa o charakterze majątkowym i niemajątkowym, wynikające z uczestnictwa akcjonariusza w spółce akcyjnej lub komandytowo-akcyjnej. Także ogół praw i obowiązków akcjonariusza w spółce lub część kapitału akcyjnego. (źródło: https://pl.wikipedia.org) .

Prawa wynikające z bycia akcjonariuszem to: prawo do uczestnictwa w Walnym Zgromadzeniu, prawo do dywidendy (podziale zysku), prawo do majątku spółki w przypadku jej likwidacji, prawo poboru akcji nowej emisji, jeżeli jest podwyższany kapitał spółki.

Akcje mogą być imienne i na okaziciela. Mogą występować w formie papierowej i zdematerializowanej  (tzn. są zapisem elektronicznym na odpowiednich rachunkach prowadzonych przez domy maklerskie). Kodeks spółek handlowych rozróżnia więcej rodzajów akcji, ale ja wyodrębniam te najbardziej popularne z punktu widzenia inwestora.

Akcje można zakupić na rynku publicznym jak i w ofercie prywatnej. Oferta prywatna kierowana jest do maksymalnie 149 inwestorów.

Spotkasz się również z kilkoma cenami akcji:

1)  wartość nominalna – wartość akcji, która jest ustalana w statucie spółki

2) cena emisyjna – cena, po której spółka zbywa akcje kolejnych emisji

3) cena rynkowa – cena, po której możesz kupić akcje od innego inwestora lub na giełdzie papierów wartościowych

O obligacjach pisałam szerzej w innym artykule http://annabednarczyk.pl/6-istotnych-rzeczy-waznych-przy-inwestycji-w-obligacje/, dlatego też nie będę przytaczać definicji ani pisać o rodzajach obligacji.

Skupię się na odpowiedzi na pytanie zadane w tytule, czyli czym różni się akcja od obligacji i w co lepiej inwestować?

Podstawową różnicą między akcją i obligacją jest to, że w przypadku akcji jesteśmy akcjonariuszem spółki (współwłaścicielem), w przypadku obligacji nie. Inwestując w akcje mamy zatem prawo do udziału w zyskach, tego prawa nie mamy inwestując w obligacje.

Będąc akcjonariuszem mamy prawo głosu na Walnych Zgromadzeniach. Jeżeli mamy znaczącą ilość głosów, mamy wpływ na podejmowane uchwały.

W przypadku posiadania obligacji nie mamy wpływu na żadne działania podejmowane przez spółkę. Spółka zaciągnęła wobec nas dług w zamian za kupony odsetkowe, które zobowiązała się nam wypłacać. W oznaczonym terminie wykupu, spółka wykupuje od nas obligacje, czyli oddaje nam pieniądze, które za nie zapłaciliśmy.

Inwestować lepiej w akcje czy obligacje?

To zależy, co chcesz osiągnąć? Jeżeli inwestujesz w akcje spółki, która regularnie wypłaca dywidendę, (czyli dzieli się zyskami) i liczysz na wzrost wartości akcji to lepiej zainwestować w akcje. Jeżeli możesz mieć wpływ na działalność spółki, bo posiadasz znaczący pakiet akcji to warto rozważyć inwestycję w akcje. Jeżeli znasz się na analizie fundamentalnej i uważasz, że akcje spółki, które kupujesz mają potencjał wzrostu, inwestuj w akcje.

Natomiast w przypadku obligacji możesz liczyć tylko na odsetki, które spółka Tobie wypłaci i na koniec odda pieniądze za obligacje.

Zarówno inwestując w akcje jak i w obligacje powinieneś być świadomy ryzyka. Im wyższe odsetki masz obiecane przy obligacjach, tym ryzyko jest większe.

Dokładnie zapoznaj się z prospektem emisyjnym akcji i obligacji. Jeżeli nie znasz się na tym, poproś doradcę finansowego lub inna osobę, aby poinformowała Ciebie o takich aspektach jak:

1) wyniki finansowe spółki

2) płynność akcji i obligacji

3) czy papiery wartościowe są notowane na giełdzie?

4) terminy wykupu obligacji i terminy płatności odsetek

5) ryzyko danej inwestycji.

 

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy to polub proszę i podziel się z innymi. Jeżeli masz pytania lub spostrzeżenia napisz w komentarzu.

 

Inflacja – co to jest i dlaczego jest ważnym czynnikiem przy inwestowaniu?

Inflacja to wzrost cen lub też spadek wartości pieniądza w czasie.

Niezależenie od sumy, jaką chcesz systematycznie odkładać jednym z najważniejszych punktów, z którego powinnaś/powinieneś zdawać sobie sprawę przed wyborem formy lokowania pieniędzy, jest inflacja. Przyczyną inflacji jest między innymi nadmierna podaż pieniądza poprzez jego emisję przez Bank Centralny czyli w Polsce Narodowy Bank Polski. Skutkiem takiej polityki Państwa jest nałożenie na pieniądz cichego podatku, jakim jest inflacja. Nikt nie lubi jak zabiera się jego pieniądze. Natomiast przy inflacji teoretycznie nikt tych pieniędzy nie zabiera, ale zmniejsza ich wartość, co na to samo wychodzi.

Gdyby społeczeństwo zdało sobie sprawę z rzeczywistej wysokości inflacji rozbudziłoby to szybko oczekiwania związane z waloryzacją wynagrodzeń oraz płac.

Aby uzmysłowić Tobie jak to działa załóżmy, że przez ostatnie 16 lat systematycznie, co miesiąc odkładałaś/eś 500 zł. Inflacja w tym okresie wyniosła aż 56,2%! (patrz wykres 1)

Wykres 1. Poziom inflacji w latach 2000-2016 (www.finanse.mf.gov.pl)

Oznacza to, że obecnie za te 500 zł możesz kupić produkt, który w momencie, gdy zaczęłaś/zacząłeś oszczędzać warty był ok. 320 zł. Czyli realnie straciłaś/eś 180 zł.
Wskaźnik inflacji ogłaszany przez GUS jednak nie do końca oddaje rzeczywistej jego wartości, która jest związana ze wzrostem cen, gdyż nie wszystkie dobra brane są pod uwagę do jego liczenia.
Z inflacji wyłącza się np. ceny administrowane tj. czynsze mieszkaniowe, zaopatrzenie w wodę, kanalizację, wywóz nieczystości, zaopatrzenie w nośniki energii (gaz, energia elektryczna, ciepła woda, centralne ogrzewanie), transport mieszany, usługi pocztowe. Kolejną grupą podlegającą wyłączeniu są ceny najbardziej zmienne tj. usługi administracji państwowej czy usługi prawne. Na koniec z wyliczeń inflacji wyłącza się także ceny żywności i energii.

Obrazem bardziej informującym o inflacji jest porównanie na przestrzeni 20 lat wartości pieniądza w nieruchomościach.

za 100 000 zł nabycie w roku 1995 domu z ogrodem

za 100 000 zł nabycie w roku 2005 kawalerki

za 100 000 zł nabycie w 2015 roku MTM Golf VI GTD

Inflacja zjada Twoje oszczędności, dlatego jest tak istotna, gdy planujesz inwestowanie. W końcu nie chcesz po wielu latach odkładania pieniędzy zorientować się, że możesz za nie kupić znacznie mniej niż wcześniej… Ważne jest, aby wybrać taką formę lokowania pieniędzy, która chociaż pozwoli Tobie cieszyć się z tego, że pieniędzy nie ubyło, a najlepiej taką, w której ich przybędzie.

Jeżeli uważasz, że ten wpis jest wartościowy polub go i udostępnij. Jeżeli chcesz dodać coś od siebie, zostaw komentarz.

 

Czy warto inwestować w fundusze inwestycyjne zamknięte?

Co to jest fundusz?

Krótko mówiąc jest to worek, do którego inwestorzy wkładają pieniądze a eksperci z funduszu zarządzają nimi inwestując je w różne aktywa finansowe, aby wypracować zyski. Fundusze tworzą towarzystwa funduszy inwestycyjnych zwane TFI. Mogą one tworzyć nieograniczoną ilość funduszy.

Fundusze muszą być zarejestrowane w Rejestrze Funduszy, muszą posiadać statut, w którym będą jasno określone, między innymi zasady inwestowania funduszu, czyli w co fundusz może inwestować. Każdy fundusz musi posiadać również bank depozytariusz, w którym będą przechowywane pieniądze klientów. W razie ogłoszenia upadłości TFI, bank depozytariusz zobowiązany jest do znalezienia dla funduszy innego TFI. Fundusz sam w sobie nie może upaść, natomiast może zmniejszyć się jego wartość w przypadku złego zarządzania.

Czym różni się fundusz inwestycyjny otwarty od funduszu zamkniętego?

Fundusz inwestycyjny otwarty zbywa jednostki uczestnictwa, które nie są papierami wartościowymi a fundusz zamknięty zbywa certyfikaty, które są papierami wartościowymi. Certyfikaty mogą być notowane na giełdzie papierów wartościowych.

Fundusz inwestycyjny otwarty musi wykupić jednostki uczestnictwa na każde żądanie inwestora, natomiast fundusz zamknięty w okresach wskazanych w statucie funduszu.

W funduszach otwartych inwestor może inwestować kwoty już od kilkuset złotych natomiast w funduszach zamkniętych jest to narzucone przez ustawę o funduszach inwestycyjnych i dla osób fizycznych jest to 40 000 Euro. Istnieje możliwość zakupu certyfikatów na rynku wtórnym, wówczas kwota ta może być niższa, nawet 10 000 zł.

Na co należy zwrócić uwagę inwestując w fundusze inwestycyjne zamknięte?

  1. Jakie jest doświadczenie zarządzających danym funduszem?
  2. W jakie aktywa może dany fundusz inwestować?
  3. Jaka jest opłata wstępna?
  4. Jaka jest opłata za zarządzanie?
  5. Czy jest pobierana i w jakiej wysokości opłata „success fee”, czyli wynagrodzenie zarządzającego od zysku
  6. Czy i na jaki czas jest ustanowiony „lock up”, czyli blokada środków pieniężnych
  7. Co jaki czas można wypłacać pieniądze z funduszu?
  8. Czy jest pobierana opłata od wykupu?

Fundusze inwestycyjne zamknięte mają szersze spektrum możliwości inwestycyjnych niż otwarte i dlatego cieszą się coraz większym powodzeniem.

Towarzystwa funduszy inwestycyjnych proponują już fundusze, które wypłacają zyski co kwartał w określonej kwocie, jest ona wiadoma w momencie inwestowania. Więcej na temat funduszy inwestycyjnych zamkniętych możesz dowiedzieć się tutaj.

Jeżeli uważasz, że ten artykuł jest przydatny to podziel się z innymi i udostępnij. Jeśli chcesz się podzielić informacją napisz komentarz.