Wybór brokera
Pierwsza próba to otwarcie rachunku u jednego z setek brokerów amerykańskich, świadczących usługi dostępu do rynku akcji USA.
Plusem takiego rozwiązania są niższe koszty transakcyjne w porównaniu do podmiotów polskich oraz szerszy dostęp do różnorodnych platform transakcyjnych. Prowizje transakcyjne u brokerów amerykańskich są znaczące niższe w porównaniu do standardowej prowizji w polskich domach maklerskich i często wynoszą np. 1 cent za 1 akcję.
Jakie są minusy takiego rozwiązania?
Jest ich wiele. Przede wszystkim bariera językowa. Brokerzy akcji USA nie traktują rynku polskiego poważnie i nie posiadają ani polskiej wersji językowej strony internetowej, ani platformy handlu, ale co najważniejsze – nie posiadają polskiego wsparcia technicznego i obsługi. Jeżeli coś pójdzie nie tak, będziemy mieć pytanie techniczne czy problem ze zrealizowaną transakcją, pozostaje kontakt w języku angielskim.
Co więcej, transakcji na giełdzie w USA dokonujemy w dolarze amerykańskim i również w tej walucie deponujemy środki i realizujemy przelew. Mamy więc do czynienia nie tylko z długim okresem realizacji przelewu na rachunek brokerski oraz przelewu zwrotnego, znaczącymi kosztami takiego przelewu.
Następnym rozwiązaniem to wybór Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska – BossaFX.
Platforma transakcyjna Infront oferowana przez BossaFX przeznaczona jest dla doświadczonych inwestorów, a dostęp do notowań jest płatny – bezpłatne jest wyłącznie składanie zleceń bez notowań (!) Nie bardzo jesteśmy w stanie wyobrazić sobie pracę na rynku finansowym XXI wieku i składanie zleceń bez notowań, ale może wymagamy zbyt wiele.
W BossaFX nawet notowania opóźnione o 15 minut są płatne – 39 złotych miesięcznie za wybór takiego pakietu. Jeżeli chcielibyśmy korzystać z dostępu do notowań w czasie rzeczywistym, BossaFX oferuje różne pakiety dostępu do danych, jednak będzie wiązało się to z opłatą w przedziale 69-449 złotych miesięcznie. Jeżeli chcielibyśmy handlować z dostępem do danych rzeczywistych na giełdach NYSE i NASDAQ, będzie wiązało się to z miesięcznym obciążeniem rachunku o kwotę 139 złotych. Jeżeli chcielibyśmy obracać akcjami na giełdzie w Londynie i Frankfurcie, opłata za taki pakiet wynosi 229 złotych miesięcznie. Dostęp do rynków NYSE NASDAQ NYSE-MKT XETRA LSE jednocześnie to wydatek 449 złotych miesięcznie, 5388 złotych rocznie (!)
Kolejnym minusem inwestowania poprzez BossaFX są prowizje. Mimo, iż na pierwszy rzut oka mogą wydawać się one konkurencyjne – standardowa prowizja dla amerykańskiego rynku akcji to 0,29% wartości zlecenia (min. 38 PLN, 9 EUR, 9,90 USD, 8 GBP) – to w porównaniu do oferty amerykańskich brokerów akcji USA są to prowizje astronomicznie wysokie.
Ale kto szuka ten znajduje. Wybór padł na brokera DEGIRO z siedzibą w Holandii